Biznes i Finanse
Gorączka wokół Polskiego 5G. „Państwo nie musi posiadać monopolu, by zapewnić bezpieczeństwo”
„Włączenie obszaru telekomunikacji w cyberbezpieczeństwo to (…) naturalna ewolucja ustawy o KSC, która w miarę dojrzewania pewnych koncepcji została znacznie poszerzona tak, aby tworzyć w Polsce system cyberbezpieczenstwa dla wszystkich. (…) Państwo, by zapewnić obywatelom cyberbezpieczeństwo i cyfrową suwerenność nie musi posiadać monopolu” – stwierdził Nikodem Bończa Tomaszewski, prezes zarządu Exatel, podczas spotkania z dziennikarzami.
W konferencji poświęconej projektowi nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC) wzięli udział: Nikodem Bończa Tomaszewski (prezes zarządu Exatel), Szymon Ruman (dyrektor departamentu sprzedaży w Exatel) oraz Michał Kanownik (prezes Związku Cyfrowa Polska).
Przedstawiciele branży podczas spotkania z dziennikarzami w siedzibie spółki Exatel wskazali, że prace dotyczące nowelizacji ustawy o KSC weszły w kluczową fazę, co wywołało duże zainteresowanie mediów tą problematyką. „Z tego względu dochodzi do wielu różnych nadinterpretacji” – podkreślił Nikodem Bończa Tomaszewski. Jego zdaniem wiele informacji, które są przekazywane społeczeństwu są oderwane od rzeczywistości, jaką przedstawiają przepisy nowelizacji.
Komplementarność TAK. Utożsamianie NIE
Gospodarze konferencji zaznaczyli, że wrześniowe zmiany w ustawie są bardzo ważne, ponieważ w nowym kształcie - ich zdaniem - przepisy tworzą spójny system cyberbezpieczeństwa w naszym kraju i włączają w to kwestie telekomunikacji.
Ustawa o KSC jest kluczowa z punktu widzenia zarówno rozwoju gospodarczego kraju, jak i narodowego bezpieczeństwa. Brak tej ustawy powoduje odroczenie aukcji #5G i de facto uruchomienie samej sieci.
Ustawodawca zachował jednak podział. Regulacja dotyczy dwóch obszarów. Jeden z nich - stricte cyberbezpieczeństwa, które jest formułowane przez państwo wokół specjalistycznych jednostek i instytucji, jak NASK czy CSIRT-y. Drugą stanowią kwestie telekomunikacji, w tym powołanie Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa (OSSB, zwany również operatorem strategicznym/narodowym) oraz spółki Polskie 5G.
Utożsamianie tych dwóch podmiotów ze sobą jest błędne. To odrębne „byty”, które są ze sobą komplementarne, lecz w żaden sposób niepołączone.
O czym mówimy?
Koncepcja operatora strategicznego nie jest niczym nowym, ponieważ tego typu rozwiązania funkcjonują na całym świecie. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych działa FirstNet, który odpowiada za telekomunikację m.in. służb ratunkowych. Rolą OSSB ma być zapewnienie ciągłości łączności podmiotom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i strategiczne działanie państwa (np. straży, policji, wojska).
Z kolei spółka Polskie 5G ma pomóc w budowie wspólnej infrastruktury dla operatorów komercyjnych i operatora strategicznego. Większość będzie w niej posiadało państwo (52 proc.) z ramienia operatora strategicznego, jednak mniejszościowi udziałowcy mają zostać wyposażeni w odpowiednie mechanizmy zabezpieczające (np. przedstawiciele telekomów otrzymają istotne posady w spółce) – stwierdzili gospodarze konferencji.
Warto także wskazać, że taka sieć będzie musiała mieć podniesione standardy bezpieczeństwa. Wynika to chociażby z konieczności zagwarantowania ciągłości zasilania masztów. Z tego względu przewidziano możliwość użycia mobilnej infrastruktury (umieszczonych np. na ciężarówkach), które będą mogły dotrzeć w określone miejsca, gdzie wystąpi problem z tradycyjnymi urządzeniami (m.in. na skutek katastrof naturalnych).
Włączenie obszaru telekomunikacji w cyberbezpieczeństwo to elementarne działanie. Naturalna ewolucja ustawy o KSC, która w miarę dojrzewania pewnych koncepcji zostaje znacznie poszerzona tak, aby tworzyć w Polsce system cyberbezpieczeństwa dla wszystkich. (…) Państwo, by zapewnić obywatelom cyberbezpieczeństwo i cyfrową suwerenność nie musi posiadać monopolu. Do tego celu powstały określone narzędzia, jak np. operator strategiczny.
Exatel mówimy wprost o swoich ambicjach
W projekcie nowelizacji ustawy o KSC zdefiniowano zakres operatora strategicznego oraz opisano tryb wyznaczania takiego podmiotu. Prezes zarządu Exatel Nikodem Bończa Tomaszewski ocenił jednoznacznie: „Exatel powinien zostać wskazany, ponieważ nasza firma już teraz obsługuje duży fragment tej infrastruktury”. Dlaczego?
Jak wskazał, spółka jest jedynym krajowym operatorem, który posiada własną infrastrukturę. Jest również drugim po Orange dysponentem infrastruktury światłowodowej w Polsce. Poza tym - jego zdaniem - posiada bogate doświadczenie w obszarze 5G, współpracując z podmiotami z całego świata (m.in. Japonii).
Model hurtowy
Dziennikarzom wyjaśniono, że użycie modelu hurtowego w budowie infrastruktury „samo się narzuca”. Wynika to z szeregu korzyści, w tym m.in. niższych kosztów czy mniejszej emisji elektromagnetycznej (zamiast kilku masztów wystarczy jeden).
Nowelizacja określa ramy prawne dla funkcjonowania operatora hurtowego – Polskie 5G. Operator narodowy, któremu przypada 52 proc. w spółce reprezentuje państwo, z kolei operatorzy komercyjni z sektora prywatnego mają pozostałą część udziałów.
Przy tym należy pamiętać, że sieć hurtowa obejmuje jedynie 700 MHz. Jest to pasmo, które pozwala na łatwe i szybkie pokrycie całego państwa. Oznacza to, że Polskie 5G nie sięga innych częstotliwości, które są atrakcyjniejsze komercyjnie. Ma ono pełnić funkcję „podkładu infrastrukturalnego” dla sieci 5G tylko i wyłącznie we wskazanym paśmie (700 MHz). Z tego wynika, że usługi tzw. wyższego rzędu (dla pojedynczych użytkowników) będą świadczone przez operatorów komercyjnych.
Co więcej, część telekomów już teraz wykorzystuje swoje częstotliwości do budowy i świadczenia 5G. Nie czekają na aukcję, a ich oferta jest dostępna na rynku.
Żaden operator narodowy nie stanie się regulatorem
"Powołanie Polskiego 5G i OSSB nie należy postrzegać jako próbę zmonopolizowania sieci. Ustawa nie przewiduje możliwości ich wejścia na rynek komercyjny. Warto także podkreślić, że rola regulatora jest niepodważalna i nienaruszalna. W naszym kraju funkcję tę pełni Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE). A dzięki unijnym przepisom jego pozycja dodatkowo została wzmocniona. Z tego względu żaden operator strategiczny nie posiada prawnych możliwości, aby stać się regulatorem" - stwierdzono podczas konferencji.
Przedstawiciele branży podczas spotkania z dziennikarzami wyjaśnili, że sieci GSM pozostaną zupełnie autonomiczne. Jedynym powiązaniem, jakie może zaistnieć, to chęć wykorzystania przez operatora strategicznego istniejącej już infrastruktury (np. poprzez wynajem). To nie zmienia jednak faktu, że sieci GSM będą całkowicie niezależne.
To oznacza, że OSSB nie będzie posiadał dostępu ani kontroli nad danymi użytkowników rozwiązań mobilnych, czyli de facto obywateli. Taka sytuacja jest technicznie niemożliwa. Jedyna opcja występuje w przypadku podmiotów kluczowych dla bezpieczeństwa państwa (operator strategiczny odpowiada za świadczenie im usług).
Warto także wskazać, że nowelizacja ustawy o KSC nie ma związku z przepisami dotyczącymi powołania Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Tym samym nie można mówić o jakichkolwiek „czarnych skrzynkach”, do których dostęp ma posiadać tworzona właśnie polska cyberpolicja.
Jedna antena, wielu operatorów
5G to rewolucja nie tylko dlatego, że stwarza dodatkowe możliwości (szybszy przesył danych, większa przepustowość itd.), ale także pozwala na network slicing (plasterkowanie sieci). Szymon Ruman wyjaśnił, że obecnie na masztach znajduje się kilka urządzeń – a w zasadzie anten – które są własnością operatorów. Technologia 5G pozwala powiesić jedną antenę i w jej ramach stworzyć wirtualne sieci, by w ten sposób współdzielić tę konkretną infrastrukturę przez kilku operatorów. Dzięki temu na jednej antenie każdy podmiot może posiadać swoją niezależną sieć.
Na rynku działają firmy, jak Samsung, Nokia czy Ericsson, które świadczą usługi z zakresu network slicingu. Na antenie jednego dostawcy można w formie takich wirtualnych plastrów stworzyć kilka sieci, które nie będą się wzajemnie zakłócać. To jedna z kluczowych zmian, jaka wiąże się z 5G.
Częstotliwości są dobrem rzadkim
Zdaniem ekspertów, istnienie jednego operatora strategicznego nie powoduje problemu braku dywersyfikacji, ponieważ jest on rozwiązywany już na poziomie topologii. „Redundancję sieci i odporność budujemy na etapie planowania. Kwestia liczby operatorów nie ma znaczenia” – padło podczas konferencji prasowej.
"Trudno wyobrazić sobie, że gdyby podmioty takie jak OSSB generowały zawirowania, funkcjonowałyby na świecie. Co więcej, cały rynek telekomunikacyjny w skali globalnej jest regulowany. Wynika to z faktu, że częstotliwości są dobrem rzadkim i państwo dysponuje narzędziami (regulatorami), które zajmują się ich rozdysponowaniem" - stwierdzono.
Jak podsumował prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik: „W ustawie o KSC nie chodzi o interes konkretnej firmy, ale o bezpieczeństwo narodowe. Tymczasem dyskusja skupia się na tym, kto na tym skorzysta, rozpowszechniane są fake newsy. To odwracanie uwagi od istoty samej ustawy”.
Więcej na ten temat można znaleźć w naszym materiale „Kontrola rządu nad internetem to fikcja. >>Nie ma takiej możliwości<<”.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.