Reklama

Biznes i Finanse

Google dopuścił się dyskryminacji?

Fot. Yuri Samoilov/Flickr
Fot. Yuri Samoilov/Flickr

Twórcy programu Boomerang, który zapewnia rodzicom kontrolę nad tym, co dzieci robią w sieci, oskarżają Google, że koncern wielokrotnie i bez żadnych podstaw usuwał ich aplikację z Play Store. Według przedstawicieli apki doszło tu do próby stłumienia konkurencji. 

Deweloperzy aplikacji rodzicielskiej Boomerang Parental Control, umożliwiającej rodzicom monitorowanie aktywności dzieci w internecie, zarzucają Google, że od maja do sierpnia br. wielokrotnie i pod różnymi pretekstami usuwał ich program ze swojego sklepu internetowego Google Play. Koncern miał przede wszystkim zarzucać producentowi, że jego aplikacja jest po zainstalowaniu zbyt trudna do usunięcia, co narusza politykę firmy dotyczącą „nieuczciwych zachowań”, która zakłada, że ściągnięte ze sklepu programy powinny być łatwe do usunięcia z urządzeń Android. Regulacje te mają chronić użytkowników przed zainstalowaniem na przykład złośliwego oprogramowania.

Twórcy Boomeranga argumentują jednak, że skoro aplikacja ma służyć kontroli, nie może być łatwa do odinstalowania na przykład przez dzieci i zarzucają Google, że dyskryminuje ich jedynie dlatego, że ich produkt jest konkurencyjny dla googlowskiej aplikacji Family Link, która także umożliwia rodzicom wgląd w to, jakie treści oglądają w sieci ich dzieci. Programiści podkreślają, że stworzony przez Google'a program kontroli rodzicielskiej również nie jest łatwy do usunięcia, dostęp do niego chroniony jest ustalonym przez rodziców kodem PIN, a skasowanie aplikacji wymaga najpierw zalogowania się na konto rodzica na Google. Podobnie procedura wygląda w przypadku Boomeranga, gdzie przed usunięciem aplikacji rodzice najpierw muszą odznaczyć w ustawieniach programu funkcję „chroń przez odinstalowaniem”.

Ostatecznie Google odblokował Boomeranga w Play Store. Twórca aplikacji, Justin Payeur, w rozmowie z portalem technologicznym TechCrunch przyznał jednak, że podobne do Boomeranga problemy miały także inne aplikacje rodzicielskie, jak Minder Parental Control i Netsanity.

Eksperci przypominają, że podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku, kiedy to Apple po uruchomieniu własnej aplikacji Screen Time, usunął z App Store konkurencyjne oprogramowania innych firm. Sprawa ta została poruszona także podczas sierpniowego przesłuchania szefa Apple, Tima Cooka, przed Kongresem USA. Cook zapewniał wówczas, że decyzja koncernu motywowana była jedynie chęcią zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony prywatności użytkowników.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama