Reklama

Biznes i Finanse

Fiskus sprawdza. Pomagają mu w tym nasze media społecznościowe

Autor. Fot. Ethan Elisara/Unsplasah

Konto w mediach społecznościowych to często źródło ogromnej wiedzy. Nie tylko o nas i naszych zainteresowaniach, ale także o naszych… wydatkach. Z informacji o tym, czym się chwalimy w sieci, korzysta Krajowa Administracja Skarbowa.

Reklama

O tym, że każdy nasz ruch w sieci jest monitorowany, słyszymy na okrągło. To, co decydujemy się opublikować w internecie zostaje tam na zawsze. Są to już frazesy, ale warto co pewien czas o nich przypominać. Więcej na temat tego, co publikujemy i jakie to może mieć konsekwencje mówiliśmy w odcinku „Prosto o cyber" , kiedy to poruszyliśmy temat sharentingu.

Reklama

Roztropność to pojęcie, które powinno przyświecać nam przy każdej publikacji w sieci. Jak pokazuje wtorkowy tekst „Gazety Wyborczej", o roztropności nie każdy internauta pamięta, a to jest wykorzystywane przez instytucje kontroli skarbowej.

Czytaj też

Coraz częstszy trend

Okazuje się bowiem, że szukanie informacji o podatniku za pomocą mediów społecznościowych jest czymś, co na trwałe wpisało się do działań urzędników poszukujących nieprawidłowości. Potwierdziła to Justyna Pasieczyńska, pełniąca funkcję rzeczniczki prasowej Krajowej Administracji Skarbowej.

Reklama

„Weryfikujemy różne informacje w mediach społecznościowych, jak Facebook, czy na portalach zajmujących się handlem" – przyznała w rozmowie z "GW". Dodała przy tym, że fiskus reaguje także na wiadomości przesyłane przez innych podatników.

Za jakiego typu treści użytkownik social mediów może stać się obiektem zainteresowania KAS? Szczególną uwagą urzędników cieszą się zdjęcia z egzotycznych podróży. Niejednokrotnie przewinienie podatnika ma polegać np. na chęci wliczenia ekskluzywnej wycieczki w koszty uzyskania przychodów i uznania wyjazdu za "podróż służbową". Pod obserwacją są też podatnicy „wykazujący stratę" i chwalący się tego typu wyjazdami.

Pod obserwacją urzędników mają być też osoby oferujące swoje usługi w sieci, ale jednocześnie nie zgłaszające prowadzenia działalności gospodarczej.

Czytaj też

Problem z influencerami

W całej sprawie nie możemy też zapominać o influencerach. Sposób, w który reklamują dany produkt w sieci często budzi kontrowersje i jest powodem zainteresowania odpowiednich organów.

Więcej na ten temat pisaliśmy m.in. w tekście dotyczącym kar od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. )

/MG

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama