Biznes i Finanse
304 mln USD strat. Oszustwa w ramach aplikacji randkowych biją rekordy
Straty poniesione przez użytkowników w związku z oszustwami w ramach aplikacji randkowych i towarzyskich osiągnęły za ubiegły rok rekordowy poziom 304 mln dolarów – alarmuje Federalna Komisja Handlu USA. Jest to kwota 50% większa niż w 2019 roku. Najwięcej ofiar cyberprzestępców znajduje się w gronie użytkowników w wieku od 40 do 69 lat. Z kolei najwyższe straty w przeliczeniu na jedną osobę miały miejsce w przypadku internautów 70+.
Amerykańska Federalna Komisja Handlu (ang. Federal Trade Commision – FTC) alarmuje, że w ciągu ostatnich trzech lat użytkownicy stracili więcej środków finansowych w związku z oszustwami za pomocą aplikacji randkowych niż z powodu jakiegokolwiek innego rodzaju cyberprzestępstwa zidentifkowanego przez FTC. Według danych opublikowanych przez Komisję w ubiegłym roku zgłoszone przez ofiary straty wyniosły łącznie rekordowy poziom 304 mln dolarów, czyli około 50% więcej niż w 2019 roku. W przeliczeniu na jedną osobę uśredniona suma wynosiła 2500 dolarów.
W ciągu 4 lat (od 2016 do 2020 roku) zgłoszone całkowite straty w dolarach wzrosły ponad czterokrotnie, a liczba zgłoszeń prawie potroiła.
Dlaczego w ubiegłym roku odnotowano tak gwałtowny skok zagrożenia? Głównym powodem jest wybuch pandemii koronawirusa. COVID-19 i w jego następstwie wprowadzony lock down skutecznie ograniczyły możliwość osobistych kontaktów z innymi. W związku z tym ludzie, szukając bliskości, chętniej korzystali z aplikacji randkowych i towarzyskich, co starali się (i nadal to robią) wykorzystywać cyberprzestępcy.
FTC wskazuje również, że generalnie z każdym rokiem rośnie liczba użytkowników tego typu apek oraz portali internetowych. Oszuści są świadomi tego trendu, dlatego poszukują swoich ofiar za pomocą konkretnych witryn. Do tego celu tworzą np. atrakcyjnie wyglądające profile, aby przyciągnąć do siebie liczne grono użytkowników, często używając fałszywych zdjęć oraz wymyślnych nazw. Niektórzy idą o krok dalej i podszywają się pod prawdziwe osoby.
Schemat działania jest bardzo prosty. Po nawiązaniu kontaktu cyberprzestępcy mnożą powody, żeby nie spotkać się w „realu” z „drugą połówką”. W tym kontekście pandemia „spadła oszustom z nieba”, ponieważ dzięki kornawirusowi zyskali oni niepodważalny argument: „Nie możemy się spotkać, bo COVID-19, zakaz przemieszczania się, obostrzenia, ryzyko… rozumiesz?”.
Zgodnie z raportem FTC poza stratami materialnymi wiele ofiar wskazuje, że były również „atakowane w mediach społecznościowych”. Zazwyczaj nękanie zaczyna się od nieoczekiwanej prośby lub wiadomości od nowo poznanej osoby. W każdym przypadku konwersacja prowadzi jednak do… pieniędzy.
Wcześniej czy później oszuści zawsze proszą o pieniądze. Mogą twierdzić, że ich potrzebują ze względu na nagły wypadek, problemy zdrowotne, a COVID-19 często przewija się w ich opowieściach o nieszczęściu. Historie są nieskończone i mogą wywołać poczucie pilnej pomocy, które popycha ofiary do ciągłego przekazywania pieniędzy.
Główny problem polega na tym, że użytkownicy, często zauroczeni nową znajomością, naprawdę myślą, że pomagają komuś, na kim im zależy, lecz w rzeczywistości padają ofiarą oszustów. Jednak wyłudzanie środków, to nie jedyne przestępstwo, do jakiego wykorzystywane są aplikacje randkowe.
Federalna Komisja Handlu wskazuje, że niczego nieświadome osoby często biorą udział w praniu brudnych pieniędzy. Odbywa się to w ten sposób, że cyberprzestepcy wysyłają na konto „swojej drugiej połowy” środki i następnie proszą o odesłanie ich na innych rachunek.
Zgodnie ze statystykami udostępnionymi przez FTC w ubiegłym roku wzrosła liczba zgłoszeń utraty środków w ramach tego typu oszustw w każdej grupie wiekowej. „Najbardziej uderzający wzrost odnotowano w przypadku osób w wieku od 20 do 29 lat, przy czym liczba zgłoszeń wzrosła ponad dwukrotnie od 2019 roku” – czytamy w raporcie Komisji. Jednak najwięcej ofiar cyberprzestępców znajduje się w gronie użytkowników w wieku od 40 do 69 lat. Z kolei najwyższe straty w przeliczeniu na jedną osobę miały miejsce w przypadku internautów 70+, gdzie wynosiły 9475 dolarów.
Oszustwa wykorzystujące motyw miłości są częścią naszych publikacji. Wielokrotnie na portalu informowaliśmy o działalności cyberprzestępców, wykorzystujących aplikacje randkowe lub serwisy towarzyskie do czerpania korzyści majątkowych. Problem ten jest tym bardziej zauważalny, im bliżej święto zakochanych – Walentynki.
Jednym z przykładów może być działalność oszustów w naszym kraju. Ofiarą okazał się być 26-latek z powiatu wyszkowskiego (Mazowieckie), który był przekonany, że koresponduje przez internet z atrakcyjną amerykańską żołnierką. Jak informowaliśmy na naszym portalu, rzekoma kobieta miała wyznać mu miłość. Zaufanie nowo poznanej partnerce kosztowało młodego mężczyznę 14 tys. złotych.
Na rosnące zagrożenie zwrócił uwagę również Interpol, który wydał specjalne ostrzeżenie w tej sprawie. W alercie jednoznacznie stwierdzono, że cyberprzestępcy wykorzystują aplikacje randkowe do wyłudzania środków finansowych od swoich ofiar lub przejmowania kont bankowych. Służby wskazują przede wszystkim na przestępstwa, w ramach których oszuści zachęcają ofiary do angażowania się w przynoszącą zysk „inwestycję”, jaka w rzeczywistości okazuje się fikcją. Interpol ostrzeżenie o zagrożeniu skierował do 194 państw.