Reklama

Social media

USA: Wzrost inwigilacji obywateli kluczem do poprawy bezpieczeństwa?

FOT. MOHAMED_HASSAN/PIXABAY
FOT. MOHAMED_HASSAN/PIXABAY

Amerykańskie służby i organy ścigania coraz częściej zwracają się do firm technologicznych z prośbą o dostęp do danych użytkowników produktów i usług, w ramach prowadzonych postępowań.

Według Bloomberga, w ubiegłym roku do sześciu największych firm technologicznych w USA (Google, Facebook, Microsoft, Twitter, Oath i Apple) wpłynęło 130 tys. zapytań ze strony służb bezpieczeństwa o dostęp do danych w ramach prowadzonych postępowań. W 80 proc. przypadkach firmy udzieliły służbom zgody - informuje agencja.

Bloomberg podkreśla, że dane te ie obejmują zapytań kierowanych do amerykańskich operatorów telekomunikacyjnych, z których najwięksi to Verizon i AT&T. Po uwzględnieniu ich w statystyce, liczba wniosków służb o dostęp do danych za ubiegły rok wzrasta do ponad 660 tys. i dotyczy wszelkiego rodzaju informacji, w tym - treści komunikacji, danych osobowych użytkowników usług, a także metadanych lokalizacyjnych.

Agencja zauważa, że tendencja kierowania przez służby lokalne i federalne zapytań o dane użytkowników usług i produktów wielkich firm technologicznych utrzymuje się. FBI oraz inne organy najczęściej proszą o dostęp do danych lokalizacyjnych, treści zaszyfrowanej komunikacji i historii przeglądanych stron internetowych.

Według Bloomberga, 30 proc. służb i organów ścigania ma problem z określeniem, jaki podmiot dysponuje danymi, które niezbędne są w prowadzeniu dochodzenia w danej sprawie. 25 proc. organów z kolei deklaruje, że nawet po zidentyfikowaniu firmy, która administruje danymi, pojawiają się problemy z uzyskaniem dostępu do nich.

Według ekspertów, niewiedza organów ścigania na temat typów danych, jakie potrzebne są w realizacji zadań śledczych może często prowadzić do składania zapytań, które z perspektywy usługodawców cyfrowych i firm technologicznych mogą wydawać się zbyt szerokie, bądź inwazyjne względem konsumentów - donosi agencja.

Zaniepokojone tą sytuację są organizacje zajmujące się ochroną praw obywateli oraz prywatności w Internecie. W szczególności biorąc pod uwagę liczne skandale w przeszłości wiążące się z ujawnieniem nadużyć amerykańskich służb w wykorzystaniu danych obywateli.

AK/MK/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze