Reklama

Social media

Twitter upublicznił dane z ponad 4,6 tys. kont zaangażowanych w dezinformację

Fot. redymzoy0/Pixabay
Fot. redymzoy0/Pixabay

Twitter upublicznił dane z ponad 4,6 tys. kont, które miały być wykorzystywane do działań dezinformacyjnych na platformach firmy, w tym ok. 3,8 tys. kont powiązanych z rosyjską organizację Internet Research Agency (IRA) - podał serwis Ars Technica.

Oprócz danych związanych z działaniami IRA, tzw. petersburską fabryką trolli, Twitter upublicznił również treści powiązane z operacjami wpływu prowadzonymi przez Iran. Aktywność tę serwis przypisał 770 kontom.

Dane udostępnione przez firmę zarządzaną przez Jacka Dorseya obejmują ponad 10 mln twitterowych wpisów wraz z metadanymi, a także ponad 2 mln grafik, zdjęć, materiałów wideo i treści strumieniowanych w należącym do Twittera serwisie Periscope. Ich łączna objętość przekracza 360 GB. Najstarsze dane można datować na 2009 r.

Osoby obsługujące konta korzystały z różnego rodzaju narzędzi, m.in. pisanych na potrzeby danej kampanii botów służących do automatyzacji działań, a także z oficjalnego oprogramowania udostępnianego przez samego Twittera (np. TweetDeck) - podkreśliła Ars Technica. Agenci pracujący dla IRA swój przekaz stylizowali na "lokalne wiadomości", których głównymi odbiorcami mieli być mieszkańcy dużych miast w USA.

Przedstawiciele serwisu odpowiedzialni za nadzór nad bezpieczeństwem platformy zaznaczyli, że upublicznienie materiałów źródłowych z kont służących do dezinformacji ma służyć przede wszystkim celom edukacyjnym i badawczym skoncentrowanym na "sponsorowanych przez państwa operacjach informacyjnych, których celem jest wywieranie wpływu".

W opinii ekspertów operacje informacyjne przypominające te, które prowadziła na Twitterze IRA, wciąż mają miejsce. Zespół Twittera odpowiedzialny za integralność serwisu zapowiedział, że "będzie dalej podejmował proaktywne działania celem walki z próbami zdezintegrowania Twittera". Ma się to odbywać we współpracy "ze społeczeństwem obywatelskim i rządem, a także z innymi firmami oraz instytucjami badawczymi".

W czwartek Twitter zapowiedział, że od przyszłego tygodnia wpisy łamiące regulamin platformy będą w widoczny sposób oznaczane w serwisie, podobnie jak konta, z których zostały wysłane. Oznaczenie będzie widoczne przez dwa tygodnie.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama