Social media
Twitch pozywa za hejt. Celem autorów mowy nienawiści osoby z mniejszości społecznych
Platforma Twitch pozwała internautów odpowiedzialnych za prowadzenie w tym serwisie zorganizowanych kampanii z wykorzystaniem mowy nienawiści. Ataki były prowadzone z użyciem botów, a ich celem - osoby ze środowisk mniejszości społecznych i seksualnych.
Według doniesień medialnych, przez półtora miesiąca Twitch toczył walkę ze zjawiskiem zwanym „hate raids". Autorzy tych ataków używają armii botów do spamowania czatu wybranego streamera z nienawistnym językiem i prawie zawsze mają na celu twórców z marginalizowanych społeczności.
W tym tygodniu Twitch złożył pozew przeciwko niektórym osobom zaangażowanym w kampanie nękania.
CruzzControl i CreatineOverdose w rolach głównych
Działania prawne nastąpiły po tym, jak wielu streamerów Twitcha wycofało się z platformy 1 września br. w proteście przeciwko nieefektywnemu radzeniu sobie z sytuacją przez firmę.
Pozew, zauważony po raz pierwszy przez Wired, wymienia tylko dwóch oskarżonych: CruzzControl i CreatineOverdose.
W dokumencie sądowym Twitch twierdzi, że CruzzControl jest odpowiedzialny za sieć około 3 tys. botów, które były zaangażowane w ataki nienawiści przeciwko streamerom ze społeczności czarnych i LGBTQIA+.
Początek drogi
„Mamy nadzieję, że ta skarga rzuci światło na tożsamość osób stojących za tymi atakami i narzędzia, które wykorzystują, odwiedzie ich od podejmowania podobnych zachowań w innych usługach i pomoże położyć kres tym nikczemnym atakom przeciwko członkom naszej społeczności" - powiedział Wired rzecznik Twitcha.
Należąca do Amazona firma powiedziała serwisowi The Verge, że pozew jest tylko jedną z części odpowiedzi, którą zaplanowano w związku z „hate raids”.
Podczas gdy działania prawne nie powstrzymały jeszcze ataków nienawiści, niektóre z osób najbardziej dotkniętych przez nie mówią, że to krok w dobrym kierunku dla firmy.
„Czuję nadzieję - powiedział Wired Raven, streamer, którego identyfikator na Twitchu to RekItRaven. - Ludzie, którzy za tym stoją, muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za swoje działania. Sterroryzowali setki, jeśli nie tysiące ludzi. Gdyby to miało się wydarzyć w fizycznym miejscu, oczekiwalibyśmy tego samego. W sieci nie powinno być inaczej.”
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany