Reklama

Social media

Cyberbezpieczeństwo w czasie wakacji. Cyfrowy ślad zostawiamy każdego dnia

Fot. Dan Nelson/Unsplash/Domena publiczna
Fot. Dan Nelson/Unsplash/Domena publiczna

Media społecznościowe, wyszukiwarka internetowa, platformy do zakupów online, komunikatory i skrzynki pocztowe to tylko kilka z narzędzi, jakimi posługujemy się każdego dnia korzystając z internetu. Każda taka aktywność pozostawia po nas cyfrowy ślad, który potencjalnie może narazić nas na poważne niebezpieczeństwo - ostrzegają eksperci. 

Obecnie duża ilość czasu spędzanego w internecie nikogo nie dziwi - codziennie załatwiamy w ten sposób sprawy służbowe i prywatne, ale zapominamy o tym, że każda nasza aktywność pozostawia ślad, który może zostać wykorzystany przez cyberprzestępców.

Szczególnie należy uważać na to, co przeglądamy w internecie, jakie informacje o sobie zostawiamy w mediach społecznościowych, w jaki sposób dokonujemy płatności oraz jakie informacje przesyłamy za pośrednictwem komunikatorów. Chwila nieuwagi często wystarczy, aby cyberprzestępcy otrzymali dostęp do naszych prywatnych informacji. 

Eksperci ESET, dystrybutora oprogramowania antywirusowego, zachęcają do zadbania o prywatność i bezpieczeństwo danych zwłaszcza w okresie wakacji, kiedy spada czujność użytkowników, ale nie cyberprzestępców.

Ustawienia prywatności w mediach społecznościowych

W obliczu tak wielu przypadków, w których hakerzy przejęli dostęp do kont w mediach społecznościowych, a w szczególności na Facebooku, należy zacząć od sprawdzenia ustawień prywatności na naszych profilach.

Warto przejrzeć wszelkie udostępniane posty pod kątem treści o charakterze osobistym, a także ograniczyć dostęp do nich jak największej liczbie odbiorców.

Z kolei ci, co mają dostęp do naszego profilu, powinni stanowić grono osób dobrze nam znanych, dlatego warto co jakiś czas zrobić "przegląd znajomych" i usunąć tych, których nie znamy w świecie rzeczywistym. 

Jak bardzo istotne jest to, co publikujemy w mediach społecznościowych, pokazuje przykład, w którym cyberprzestępcy, obserwując konta znanych osób na Instagramie, mogli poznać ich codzienne nawyki. Dzięki temu wiedzieli, kiedy jest najlepszy moment na dokonanie kradzieży w ich domach. Zbyt pochopne udostępnianie treści w internecie doprowadziło do realnych strat, których można było w prosty sposób uniknąć – przestrzega Kamil Sadkowski, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa ESET.

Kontrola „wymarłych kont”

Często zdarza się również, że internauci dokonują rejestracji na portalach jednorazowo, np. tylko po to by kupić jakiś produkt lub skorzystać z promocji. Mimo że to transakcja jednorazowa, to i tak należy podać informacje dotyczące naszych danych osobowych, miejsca zamieszkania czy adresu e-mail. Zostają zapisane na koncie, z którego prawdopodobnie możemy już nie skorzystać.

Warto więc przejrzeć je i usunąć, żeby zminimalizować ryzyko przejęcie dostępu do nich przez przestępców i zatrzeć po sobie ślad.

Eksperci ESET zachęcają również do utworzenia osobnego adresu e-mail, który będzie przeznaczony tylko i wyłącznie do zakupów online i korzystania z podobnych usług

Po przejrzeniu i anulowaniu wszystkich niepotrzebnych subskrypcji, mądrym posunięciem byłoby utworzenie dedykowanego adresu e-mail, którego będzie można zawsze używać do jednorazowych zakupów. Przynosi to dwie korzyści. Po pierwsze główny adres e-mail będzie zarezerwowany tylko dla istotnej korespondencji. Po drugie zyskamy przegląd wszystkich jednorazowych kont zakupowych w jednym miejscu, a nasze najważniejsze i najbardziej wartościowe dane oraz wiadomości e-mail będą bezpiecznie przechowywane w innym miejscu - radzi Kamil Sadkowski.

Na podst. informacji prasowej.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze