Reklama

Armia i Służby

„Ukraina liderem w walce z agresją hybrydową”. To za mało, by stawić czoła Rosji

Fot. OSCE Special Monitoring Mission to Ukraine/Wikipedia/CC 2.0
Fot. OSCE Special Monitoring Mission to Ukraine/Wikipedia/CC 2.0

„Ukraina jest liderem w walce z agresją hybrydową” – podkreślił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Danilow, komentując postawę swojego państwa w obliczu intensyfikacji wrogich działań ze strony Rosji. Pomimo bagażu doświadczeń zgromadzonego na przestrzeni lat trwania konfliktu, Kijów zwrócił się do państw bałtyckich i NATO, w szczególności do Estonii, o wsparcie i wzmocnienie współpracy w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Ołeksij Danilow spotkał się z ambasadorem Estonii na Ukrainie Kaimo Kuuskiem a jednym z głównych tematów ich rozmowy były bieżące wydarzenia oraz przebieg dwustronnej współpracy w obszarze bezpieczeństwa i jej dalszego rozwijania.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy pozytywnie wypowiedział się na temat relacji z Estonią, wskazując, że Tallin pomaga Ukrainie w trudnych czasach wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Równocześnie podkreślił pilną potrzebę rozszerzenia bilateralnej współpracy nie tylko z Estonią, ale także innymi państwami bałtyckimi w obszarze cyberbezpieczeństwa.

Ukraina jest liderem w walce z agresją hybrydową. A naszym zadaniem jest zacieśnienie współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa z NATO i państwami członkowskimi, ponieważ Rosja w ostatnim czasie zdecydowanie zintensyfikowała swoją wojnę informacyjną.

Ołeksij Danilow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy

W związku z tym Ołeksij Danilow wyraził zainteresowanie maksymalizacją praktycznej współpracy z cybercentrum NATO w Tallinie, aby w ten sposób podnieść bezpieczeństwo Ukrainy. W odpowiedzi ambasador Estonii na Ukrainie Kaimo Kuusk podkreślił, że Estonia wyraża wolę dalszego rozwijania współpracy z Kijowem w obszarze cyberbezpieczeństwa.

Konflikt między Ukrainą a Rosją w ostatnim czasie został zaogniony, co potwierdzają działania nie tylko na granicy obu państw, ale także te, mające miejsce w cyberprzestrzeni. Pod koniec kwietnia br. na naszym portalu opisywaliśmy kampanię cyberataków, której celem byli przedstawiciele ukraińskiego rządu. Operację przeprowadzili hakerzy sponsorowani przez Moskwę, co wpisuje się w rosyjską strategię wojny hybrydowej.

Co więcej, kilka dni później o cyberatakach poinformowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Jak wskazała, w kampanię zaangażowany był również zwerbowany przez służby specjalne Kremla haker z Zaporoża. Mężczyzna w zamian za pieniądze miał prowadzić działalność wywrotową na Ukrainie – obejmowało to głównie pozyskiwanie rządowych zasobów elektronicznych.

Oczywiście operacje Rosji prowadzone w ramach wojny hybrydowej z Ukrainą nie ograniczają się jedynie do ofensywnych cyberataków. Równie istotne z perspektywy Moskwy są działania w obszarze informacyjnym, które w ostatnich tygodniach przybrały zdecydowanie na sile – o czym oficjalnie mówił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Oleksiy Danilov.

Jak wskazywaliśmy w jednym z naszych materiałów, wraz z procesem koncentracji wojsk przy ukraińskiej granicy, rozpoczęły się działania Rosji w obszarze medialnym, mające na celu uzasadnienie opinii publicznej podejmowanie tego typu działań. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku pandemii koronawirusa, postanowiono niejako „odgrzać dość starego kotleta”. Ukraina została ponownie przedstawiona jako bezlitosny agresor(!), marionetka USA, oskarżona o liczne ludobójstwa ludności rosyjskiej, a także kwestionowano jej prawo do określania siebie mianem państwa.

image
 
Reklama
Reklama

Komentarze