Armia i Służby
Rosyjscy hakerzy włamali się do systemów policji, która śledziła sprawę MH17
Działający na zlecenie rosyjskich służb specjalnych hakerzy włamali się w 2017 roku do systemu holenderskiej policji, która prowadziła wtedy śledztwo w sprawie zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych (MH17) - wynika z ustaleń dziennika „De Volkskrant”.
We wtorkowym wydaniu holenderski dziennik ujawnia, że hakerzy z Rosji włamali się do systemu policji. Gazeta potwierdziła tę informację w kilku źródłach - w tym De Algemene Inlichtingen en Veiligheidsdienst (AIVD - Generalna Służba Wywiadu i Bezpieczeństwa) i ocenia to jako „poważny cios, jaki zadali Rosjanie Holandii”.
Śledztwo dotyczyło zestrzelenia przez prorosyjskich separatystów samolotu Malaysia Airlines (MH17) nad wschodnią Ukrainą, w wyniku którego zginęło 298 osób, z czego większość stanowili mieszkańcy Niderlandów.
Dziennik podkreśla, że Rosja próbuje sabotować śledztwo od czasu katastrofy samolotu: „Kreml wykorzystuje w tym celu wszelkiego rodzaju zasoby: media społecznościowe, hakowanie stron internetowych zaangażowanych w śledztwo podmiotów państwowych, takich jak Holenderska Rada Bezpieczeństwa (OVV), kradzież danych od holenderskich badaczy, oraz wykorzystanie wywiadu” – napisano.
To nie pierwsza taka sytuacja: wielokrotnie wcześniej dochodziło już do ataków na systemy policyjne, a rosyjscy hakerzy jeździli samochodem pełnym specjalistycznego sprzętu w pobliżu Prokuratury Krajowej w Rotterdamie.
W tym przypadku hakerom udało się włamać do systemu policji, ponieważ wykorzystali słabe zabezpieczenie sieci Akademii Policyjnej. Służby miały natomiast nie zauważyć faktu włamania, a dopiero interwencja AIVD doprowadziła do zablokowania Rosjan. Nadal jednak nie wiadomo, jakie dane zdążyli wykraść Holendrom rosyjscy hakerzy.
„Spowodowało to wielką panikę, obawiano się bowiem, że Rosjanie będą próbować manipulować śledztwem” – gazeta cytuje anonimowego przedstawiciela wywiadu.