Armia i Służby
Pakistan kupuje narzędzia szpiegowskie od Izraela
Pakistan oficjalnie nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Izraelem. Mimo tego, narzędzia szpiegowskie produkowane przez izraelską firmę Cellebrite trafiły na listę zakupów pakistańskiej agencji wywiadu.
Cellebrite to firma, która produkuje popularne wśród organów ścigania narzędzia szpiegowskie, pozwalające m.in. na hakowanie smartfonów UFED. Spółka pochodzi z Izraela, podobnie jak niesławny producent Pegasusa - firma NSO Group.
O tym, co to jest UFED i o fakcie, że korzystają z niego również polskie służby, można przeczytać na łamach naszego serwisu tutaj. Z narzędzi Cellebrite korzystać mają również służby imigracyjne USA.
Choć Pakistan nie utrzymuje formalnie stosunków dyplomatycznych z Izraelem, a pakistańskie paszporty nie pozwalają na wjazd do tego kraju, to jednak kraj ten sięgnął po produkowane w Izraelu spyware - twierdzi dziennik „Haaretz". Narzędzia Cellebrite, bo o nich właśnie mowa, kupiła pakistańska agencja wywiadu, a korzystają z nich również inne organy, jak np. policja. Pośrednikiem w zakupie miał być Singapur.
Lista reżimowych zakupów
Izraelska gazeta donosi, że pakistańskie służby korzystają z technologii Cellebrite co najmniej od 2012 roku. To ponad 10 lat - długo jak na sytuację, w której kraje nie mają ze sobą oficjalnie stosunków dyplomatycznych.
Tymczasem, produkty Cellebrite wykorzystywane są m.in. przez pakistańską agencję wywiadu, ale i policję - jak i zależne od niej służby, które chętnie korzystają z rozwijanych w Izraelu narzędzi do hakowania telefonów komórkowych i kopiowania całej ich zawartości.
Spółka oficjalnie twierdzi, że narzędzia przez nią produkowane dostępne są jedynie dla służb wykorzystujących je do walki z poważną przestępczością i terroryzmem.
Dziennik „Haaretz" ocenia, że do takich nie należą pakistańska policja i wywiad, bo służby w tym kraju dopuszczają się - w opinii gazety - licznych nadużyć wobec praw człowieka i wolności obywatelskich.
Dziennik przywołuje w tym miejscu raport Departamentu Stanu USA z 2022 r., który zwraca uwagę na nieprawidłowości w Pakistanie, wśród których wymienia się m.in. tajemnicze zaginięcia krytyków rządu, a także torturowanie ich, przetrzymywanie w nieludzkich warunkach w więzieniach oraz zatrzymania na tle politycznym.
Pakistan to przy okazji nie jedyny kraj, który kupuje narzędzia Cellebrite, a nie powinien. Jak wymienia „Haaretz", technologie tej firmy stwierdzono również na Białorusi, w Chinach, Ugandzie, Wenezueli, Indonezji, na Filipinach, w Rosji i Etiopii. Korzystał z nich także Bangladesz.
Prawo w służbie reżimu
„Haaretz" przypomina, że w 2016 r. w Pakistanie uchwalono prawo dotyczące walki z cyberprzestępczością (PECA), które znacząco ograniczyło wolność wypowiedzi online, w szczególności w zakresie krytyki działań rządu.
Cenzura może działać w Pakistanie bez nakazu sądowego, a policja dysponuje uprawnieniami do gromadzenia danych z zablokowanych telefonów komórkowych bez zezwolenia sądowego, co stanowi znaczącą ingerencję w prywatność obywateli i obywatelek.
Prawo było już aktywnie wykorzystywane przez władze tego kraju do walki z aktywnością opozycyjną, a pretekstem było zwalczanie fake newsów i dezinformacji - zwracają uwagę obrońcy praw człowieka, w tym organizacja Amnesty International. W 2021 r. na mocy przepisów zatrzymano i skazano co najmniej 23 pakistańskich dziennikarzy. Co najmniej jeden z nich otrzymał zarzuty zdrady stanu.
Co kontroluje Izrael?
Zdaniem cytowanego przez dziennik prawnika Eitaya Macka, Cellebrite powinno być kontrolowane przez izraelskie ministerstwo obrony.
Wydaje się jednak, że rząd Izraela jest raczej zainteresowany uprawianiem specyficznie rozumianej cyberdyplomacji, do której narzędziami są spółki takie jak Cellebrite. NSO Group, producent Pegasusa, wcześniej wspierał relacje m.in. z Arabią Saudyjską, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi czy Marokiem, które pozyskały licencje na ten system szpiegowski w zamian za oficjalne relacje dyplomatyczne czy rozmaite poufne umowy.
Mack ocenia, że sprzedaż izraelskich narzędzi do Pakistanu jednak nie pomoże temu państwu polepszyć relacji z Tel Awiwem - firmie Cellebrite chodzi przede wszystkim o zysk i tym razem nie wynikną z tego jakiekolwiek polityczne korzyści, bo Pakistan jest skonfliktowany z Indiami, które z kolei dla Izraela mają znaczenie strategiczne.
Dyplomatyczny dwubieg
Izraelski dziennik przypomina, że oba państwa od dawna utrzymują ze sobą kontakty, choć oficjalnie stosunków dyplomatycznych nie mają, a Pakistan nie uznaje Izraela.
W 2005 r. doszło nawet do spotkania ministrów spraw zagranicznych obu państw z inicjatywy prezydenta Pakistanu. Jego kraj jednak bojkotuje Izrael, a obywatele są karani za wizyty w tym państwie; co ciekawe, nie można przekroczyć granicy z Izraelem posługując się pakistańskim paszportem.
W 2013 r. brytyjski rządowy raport ujawnił, że Izrael eksportował do Pakistanu broń, w tym - systemy elektroniczne, radary i inne zaawansowane urządzenia, np. dla samolotów odrzutowych.
Użycie systemów Cellebrite przez pakistańskie organy odnotowano po raz pierwszy rok wcześniej. Spółka odpowiedzialna za UFED działa w szarej strefie pomiędzy sektorem wojskowym a cywilnym i dlatego nie podlega ścisłej kontroli ministerstwa obrony - ponadto, jak wynika z doniesień dziennika, w transakcjach z Pakistanem udział bierze zależna od niej firma w Singapurze, sprzedaż nie jest więc realizowana bezpośrednio w związku z zakazem eksportu narzędzi tego typu do Pakistanu.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].