Reklama

Nowy komunikator dla rosyjskich służb

Autor. Mosandah/ Logo aplikacji MAX

W marcu br. rosyjski serwis społecznościowy VK uruchomił nową aplikację  MAX. Ma być odpowiednikiem chińskiego Wechat. W związku z wejściem życie ustawy o zakazie używania zagranicznych komunikatorów przez rosyjskie służby i instytucje, Max stanie się ich zamiennikiem.

Rosyjska cyberpolicja poinformowała, że ustawa o utworzeniu wielofunkcyjnej służby wymiany informacji oraz o zmianie niektórych aktów ustawodawczych Federacji Rosyjskiej, która ma zostać przyjęta w najbliższym czasie, zakłada wprowadzenie nowego komunikatora dla instytucji publicznych oraz służb. Aplikacja powinna być „suwerenna i bezpieczna” oraz oparta na krajowych technologiach.

Czytaj też

Reklama

MAX spełnia warunki określone w ustawie

Max to apka, która miała swoją premierę w marcu br. i według komunikatu cyberpolicji spełnia warunki, aby zostać oficjalnym komunikatorem państwowym. Opracowano już możliwość integracji z portalami administracji publicznej.

Oprócz „bezpieczeństwa” przesyłanych treści, aplikacja pozwola na wymianę dokumentów między użytkownikami. I to właśnie ta funkcja będzie miała kluczowe znaczenie z perspektywy podmiotów państwowych.

Zrzut ekranu z Google Play
Zrzut ekranu z Google Play
Autor. CyberDefence24.pl
Reklama

Zwiększona kontrola komunikacji

Stworzenie komunikatora w pełni kontrolowanego przez rosyjską firmę oraz integracja z instytucjami rządowymi i służbami ma na celu ograniczenie dostępu do zagranicznych mediów i uniezależnienie się od ich technologii. Bardzo prawdopodbne jest, że wpłynie to również na zwiększoną kontrolę społeczeństwa oraz ograniczenie wolności słowa pod pretekstem zwiększenia bezpieczeństwa obywateli.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Operacje Wojska Polskiego. Żołnierze do zadań dużej wagi

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama