Departament Obrony zakazuje geolokalizacji

Zakaz obejmuje popularne aplikacje fitnessowe oraz inne programy, które pomagają namierzać ich użytkowników. Rzecznik prasowy Departamentu Obrony Pułkownik Robert Manning III powiedział, że pracownicy Pentagonu nie mogą używać geolokalizacji  na urządzeniach służbowych i prywatnych, kiedy znajdują się w tzw. obszarze operacyjnym.  

Decyzja ta jest odpowiedzą na coraz powszechniejsze użycie takich aplikacji przez pracowników  Departamentu Obrony. Były one wykorzystywane do mierzenia ilości przebiegniętych kilometrów, tempa biegu czy ilości spalanych kalorii. Przechowywały one dane i przesyłały je do centralnych serwerów. Negatywnie wpływało to na bezpieczeństwo, ponieważ przeciwnik mógł zdobyć informacje na temat operacji wojskowych oraz poznać lokalizację baz wojskowych, co miało już miejsce w przeszłości.

Manning powiedział, że używanie geolokalizacji mogło mieć negatywne skutki dla bezpieczeństwa oraz zwiększyć ryzyko prowadzenia misji. Groziło to również ujawnieniem danych personalnych, informacji o lokalizacji czy liczbie personelu Departamentu Obrony.

Decyzja ta dotknie wszystkie urządzenia przenośne, które posiadają aplikacje wykorzystujące technologie GPS. Dowódcy będą odpowiedzialni za wdrożenie tej polityki, a wyjątki do tej reguły będą mogły być dokonywane po przeprowadzeniu analiz ryzyka. Departament Obrony chce znaleźć odpowiednią równowagę pomiędzy bezpieczeństwem a technologią geolokalizacyjną, dlatego część aplikacji wykorzystujących GPS, która nie wpłynie na bezpieczeństwo, będzie dozwolona.

Kończąc swoją wypowiedź Mannin dodał, że Departament Obrony będzie kontynuował badania nad ryzykiem używania tych urządzeń i dokona niezbędnej zmiany polityki, jeżeli zaistnieje taka potrzeba.

Zapytaliśmy MON o to czy geolokalizacja jest używana w polskim wojsku. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, opublikujemy ją na portalu.