Armia i Służby
Blackout w obwodzie leningradzkim. Ukraińscy hakerzy: To nasz odwet

Armia IT Ukrainy miała przeprowadzić skuteczny cyberatak na rosyjską infrastrukturę elektroenergetyczną, czego następstwem były regionalne braki w dostawach prądu. To odwet za niedawne ataki rakietowe.
„Nie spodziewaliście się (Rosjanie – red.), ale przyszliśmy z szybką odpowiedzią” – mówi tajemnicza postać w filmie opublikowanym przez Armię IT Ukrainy.
Wskazuje, że jej członkowie nie mogli przejść obojętnie wobec rosyjskich ataków rakietowych na ukraińskie elektrociepłownie. Uderzenie przeprowadzono 10 października br.
Odwet. „Bez pocisków i śmierci”
W odwecie, dwa dni później, cyfrowa armia zorganizowała cyberataki na infrastrukturę elektroenergetyczną spółki „LOESK” w obwodzie leningradzkim (m.in. Petersburg). W materiale wideo podkreślono, że operacja była skuteczna i dokonano ją „w sposób humanitarny, bez pocisków i śmierci”.
Armia IT Ukrainy miała uzyskać dostęp do wewnętrznej sieci obiektów i posiadać możliwośc manipulacji sterownikami.
„Tak, ostatnie przerwy w dostawie prądu w regionie Leningradu to nasza zasługa” – mówi zmodulowany głos.
Kradzież danych
Jak dodaje, dane Rosjan mają być bardzo słabo chronione. Pokazuje to przykład „LOESK”, gdzie dostęp do danych był łatwy i pobranie wszystkich plików nie wymagało większego wysiłku. „Uzyskaliśmy tyle danych, że musieliśmy je przetwarzać przez dwa dni” – wskazano na filmie.
Wśród informacji, jakie mają posiadać przedstawiciele Armii IT Ukrainy wymieniono paszporty, dokumenty oraz inne bazy danych dotyczące pracowników i klientów rosyjskiej spółki. Wszystkie pliki miały zostać już udostępnione w internecie. „To jeszcze nie koniec. Do zobaczenia” – deklaruje tajemnicza postać z nagrania.
Pospolite ruszenie w obliczu agresji
Przypomnijmy, że Armia IT Ukrainy to oddolna inicjatywa, która powstała w związku z inwazją Rosji. Jej naczelne hasło „Reprezentujemy, chronimy i promujemy Ukrainę” ma przyciągać wszystkich chętnych, którzy chcą pomóc naszemu sąsiadowi w walce z okupantem.
Można powiedzieć, że cyfrowa armia przypomina swego rodzaju „pospolite ruszenie” w cyberprzestrzeni. Przyjmie każdego, kto posiada choć minimum cyfrowych zdolności i jest gotowy stawić czoła Rosji.
Pierwotnie Armia IT Ukrainy miała skupić się na informowaniu Rosjan o wojennej rzeczywistości i wyrwać ich z prokremlowskiej bańki propagandowej. Z czasem jednak zaczęła realizować bardziej odważne operacje. Przykładem mogą być liczne cyberataki (m.in. DDoS) na cele wroga.
Inicjatywa jest wspierana komunikacyjnie przez rząd w Kijowie.
„Rano odparliśmy atak, a wieczorem uderzyliśmy”
W odpowiedzi na wrogie działania Rosji, Ukraina od razu rozpoczęła działania, aby nie tylko bronić się, ale również kontratakować. Było to widoczne zwłaszcza w cyberprzestrzeni, gdzie aktywnie operacje prowadziła cyfrowa armia oraz tamtejsze służby, na czele z SBU.
Ilja Witjuk, szef departamentu cyberbezpieczeństwa SBU, w programie „My-Ukraina” podkreślił, że nasz wschodni sąsiad od pierwszych dni wojny prowadzi aktywną kontrofensywę w domenie cyber.
„Kontrofensywa Ukrainy w cyberprzestrzeni rozpoczęła się 24 lutego br. A nawet dzień wcześniej nasz Departament odpierał potężne cyberataki, które Rosja prowadziła przed inwazją, aby realizować swój >>blitzkrieg<< we wszystkich domenach” – zaznaczył Ilja Witjuk.
Rano (24 lutego – red.) odparliśmy ich atak, a wieczorem uderzyliśmy.
Ilja Witjuk, szef departamentu cyberbezpieczeństwa SBU
Przejście Ukrainy do kontrofensywy w cyberprzestrzeni zmusiło Rosję do większego skupienia się na obronie. „Uświadomili sobie, że czas bezkarności się skończył” – podkreślił przedstawiciel SBU.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany