Armia i Służby
Amerykanie wydrukowali w 3D obiekt wojskowy. „Ma przetrwać dziesięciolecia”
Amerykanie ogłosili otwarcie koszar wojskowych, które zostały wydrukowane dzięki technologii druku 3D. To największa budowla powstała w ten sposób w Ameryce Północnej. Obiekt ma stać się wygodnym i bezpiecznym miejscem dla nawet 72 żołnierzy. Dzięki swojej betonowej konstrukcji powinien przetrwać dziesięciolecia.
W poniedziałek przedstawiciele Departamentu Wojskowego Teksasu przecięli wstęgę w nowych koszarach w Camp Swift Training Center (Bastrop, Teksas), symbolicznie przekazując budynek do użytku.
To największy obiekt w Ameryce Północnej, który powstał dzięki technologii druku 3D. Jego powierzchnia wynosi ponad 353 m2, dzięki czemu może pomieścić do 72 żołnierzy. „Koszary zagwarantują naszym żołnierzom bezpieczne i wygodne miejsce na czas ich pobytu” – podkreślił płk Zebadiah Miller, dyrektor ds. obiektów w Departamencie Wojskowym Teksasu.
Koszary zostały wydrukowane z betonu przez co mają przetrwać dziesięciolecia. Sam projekt jest wynikiem kontraktu Small Business Innovation Research Strategic Fund Growth. Budowlę zaprojektowała firma Logan Architecture.
Obiekt powstały dzięki technologii druku 3D bazuje na rozwiązaniach konstrukcyjnych Vulcan firmy ICON i został wybudowany przy użyciu zastrzeżonego materiału, który ma zagwarantować wysoki stopień odporności tak, aby przetrwał dłużej niż tradycyjne budowle.
Wielkie wyzwanie
Evan Loomis, współzałożyciel ICON, na łamach DefenseOne, podkreślił, że w ostatnich latach nastąpił szybki rozwój technologii druku 3D, lecz pomimo tego stworzenia całego budynku z betonu stanowiło wielkie wyzwanie. Jak dodał, wynikało to z wielu czynników. Jednym z nich jest fakt, że beton zachowuje się różnie w zależności od warunków atmosferycznych (m.in. temperatury).
Co więcej, firma musiała wzmocnić swojego robota, aby wytrzymał ciężkie betonowe elementy potrzebne do budowy koszar.
Doświadczenie, które zaprocentuje
Przedstawiciel ICON wskazał, że obiekt postawiony w Camp Swift Training Center, to bardzo ważny krok na przyszłość, ponieważ dane pochodzące z tej budowy ułatwią realizację kolejnych projektów. „Po tym, jak po raz pierwszy coś wydrukujemy w technologii 3D, później możemy wykorzystać to doświadczenie do opracowania algorytmów, które pozwolą nam w przyszłości zrobić to jeszcze lepiej, szybciej i taniej” – wskazał Evan Loomis.
Wykorzystanie nowoczesnej technologii ma sprawić, że budowanie obiektów stanie się znacznie szybsze i bardziej wydajne niż w przypadku tradycyjnych konstrukcji. Dzięki drukowaniu 3D następuje redukcja kosztów, czasu i ryzyka.
Zgodnie z planami pierwsi żołnierze mają pojawić się w nowych koszarach już wkrótce. Szacowany czas to jesień bieżącego roku.
Rosja i Chiny budują broń
Technologia druku 3D jest szybko wdrażana w wojsku, na co zwrócił uwagę Larry Holmes, były ekspert Pentagonu ds. wytwarzania addytywnego. Jak podkreślił na łamach DefenseOne, coraz więcej młodszych oficerów awansuje na wyższe stanowiska, co sprawia, że rośnie liczba dowódców bardziej zaznajomionych z nowoczesną technologią.
Obecnie Stany Zjednoczone są liderem jeśli chodzi o wykorzystanie druku 3D w odniesieniu do wysoce zaawansowanych projektów, m.in. części samolotów czy dronów. To szczególnie ważne w przypadku operacji specjalnych, gdzie liczy się przede wszystkim czas. „Dzięki tej technologii w ciągu 24h można stworzyć robota, drona, cokolwiek potrzebujesz” – zaznaczył Larry Holmes.
Ekspert potwierdził, że Amerykanie przodują w branży druku 3D, lecz zwrócił również uwagę, iż ich główni konkurenci – Rosja i Chiny – wykorzystują tę technologię w konkretnych obszarach. Posiadają bowiem specjalistyczne urządzenia do tworzenia kluczowych komponentów rakiet i pocisków hipersonicznych. „Rosjanie i Chińczycy chcą ryzykować więcej niż my” – stwierdził Larry Holmes, były ekspert Pentagonu ds. wytwarzania addytywnego, cytowany przez DefenseOne.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany