Armia i Służby
Gen. McMaster ostrzega przed cyberterroryzmem. Potrzebne "systemy komunikacji" dla wojska
Generał Raymond McMaster decyzją nowego prezydenta USA Donalda Trumpa zastąpił Michaela Flynna na stanowisku prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego. W jego opinii, jednym z głównych wyzwań dla amerykańskiego bezpieczeństwa będzie cyberterroryzm.
Nowy doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, generał Herbert Raymond „H.R” McMaster, cieszy się w swoim środowisku wielkim szacunkiem jako taktyk, który potrafi myśleć strategicznie. Wybór McMastera zaskoczył jednak obserwatorów sceny politycznej, gdyż słynie on w tym środowisku jako osoba, która lubi podważać autorytety i nie uznaje krytyki. Nowy doradca Trumpa ma 54 lata, jest absolwentem West Point, ma też doktorat z historii Uniwersytetu Karoliny Północnej. Walczył w pierwszej wojnie nad Zatoką Perską w latach 1990-1991.
Czytaj także: Kongres USA zdecyduje o przyszłości wywiadu elektronicznego
Generał Raymond McMaster uważa cyberterroryzm za bardzo poważne zagrożenie. W 2014 roku udzielił wywiadu „Ledger-Enquirer”, w którym podkreślał znaczenie współpracy wojskowej na świecie w obliczu zagrożeń cybernetycznych. W opinii McMastera kluczową sprawą dla bezpieczeństwa USA powinno być opracowanie systemów komunikacji dla armii, odpornych na zagrożenia ze strony hakerów. McMaster jest zdania, że armia USA powinna szkolić specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa, aby państwo mogło sobie z takimi zagrożeniami radzić.
Wybór nowego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego ma związek z dymisją Michaela Flynna, który złożył ją 13 grudnia ub. roku po zaledwie kilkutygodniowym okresie sprawowania tej funkcji. Sprawa dymisji Flynna ma związek z zatajeniem przez niego utrzymywania kontaktów m.in. z Siergiejem Kislakiem, ambasadorem Rosji w USA. Do spotkań i rozmów telefonicznych miało dochodzić jeszcze w czasie, gdy prezydentem USA był Barack Obama.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany