Reklama

Podczas spotkania w siedzibie Council on Foreign Relations w Nowym Jorku, Clapper powiedział, że śledczy zgromadzili wiele dowodów i pierwsze poszlaki wskazują, że to grupa nie związana z żadnym rządem stoi za  atakiem. Zaznaczył, jednak że nie można całkowicie wykluczyć udziału jakiegoś państwa w tej operacji.

W piątek (21.10.2016) cyberatak doprowadził do paraliżu najważniejszych firm z sektora IT poprzez czasowe wyłączenie popularnych stron internetowych przy pomocy ataku DDoS, w Stanach Zjednoczonych. Grupa hakerska o kryptonimie New World Hackers wzięła odpowiedzialność za atak, ale jej twierdzenia nie zostały zweryfikowane,

Sekretarz Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) Jeh Johnson potwierdził, że botnet Mirai został użyty do przeprowadzenia na dużą skalę ataków typu DDoS, wykorzystując liczne połączone do internetu kamery internetowe w celu wysłania ogromnej ilości zapytań do serwerów firm odpowiadających za zarządzanie internetem.

DHS współpracuje ze wspólnotą wywiadowczą poprzez Narodowe Centrum Integracji Cyberbezpiczeństwa i Komunikacji,i rozwijając zbiór strategicznych zasad w zabezpieczenia Internetu Rzeczy, który zostanie opublikowane w najbliższych tygodniach.

Czytaj też: Dr Joanna Świątkowska: Piątkowy atak DDoS może stanowić preludium do działań dużo poważniejszych w skutkach

Reklama
Reklama

Komentarze