Chodzi o podatności w systemie cyfrowej radiotelefonicznej łączności Tetra. Ponieważ zazwyczaj zapewnia bezpieczną szyfrowaną komunikację, chętnie sięgają po niego służby różnych krajów. W Polsce używają go m.in. krakowska policja i straż pożarna. W Słowenii wykorzystywany jest m.in. przez wojsko, policję, agencję wywiadu i bezpieczeństwa (SOVA) oraz przez służbę więzienną.
W 2012 r. implementacją kanałów Tetry w Słowenii w ramach projektu naukowego zajęła się grupa 25 studentów, wśród nich Dejan Ornig. To właśnie on we wrześniu 2013 r. odkrył, że służby źle skonfigurowały protokół Tetra używany w całym kraju. Ornig zorientował się, że system stosowany w Słowenii nie szyfruje aż 70 proc. transmisji. Poinformował o tym urzędników, ale jego rewelacje nie spotkały się z żadną reakcją ze strony władz. Ornig w marcu 2015 r. zdecydował się upublicznić wyniki swojego badania. Dopiero wtedy odpowiednie organy zajęły się usunięciem podatności z protokołów Tetry. Wtedy też zaczęły się kłopoty studenta.
Ornig został oskarżony o próbę zhakowania rządowej sieci. W kwietniu 2015 r. policja dokonała nalotu na jego mieszkanie i zajęła jego komputer. Śledztwo wykazało, że Ornig nielegalnie nagrywał wiadomości podsłuchane na kanałach wykorzystywanych przez służby. Został oskarżony o atak na państwowy system informatyczny i nielegalne podsłuchiwanie.
Według słoweńskich władz student powinien najpierw wystąpić o oficjalną zgodę na przeprowadzanie testów protokołów.
W tym tygodniu Dejan Ornig został skazany na 15 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Wyrok zostanie odwieszony, jeśli haker popełni podobne przestępstwo w ciągu trzech lat.
Czytaj też: Aktywista odkrył luki w systemach rządowych. Został aresztowany