Reklama

Social media

Przez błąd ludzki GUS ujawnił adresy e-mail osób, które brały udział w spisie powszechnym

Fot. mwewering / Pixabay
Fot. mwewering / Pixabay

Błąd ludzki był przyczyną incydentu, w którym ujawnione zostały adresy e-mail osób biorących udział w spisie powszechnym przez internet. Jako pierwszy o sprawie poinformował serwis Niebezpiecznik.pl.

W ramach incydentu ujawnione zostało kilkaset adresów e-mail. Wyciek powstał z powodu błędu pracownicy GUS, która odpowiedziała na korespondencję nadesłaną do Urzędu w temacie spisu dodając do rozdzielnika adresowego – oprócz nadawcy listu – również inne osoby.

Niebezpiecznik podaje, że pracownica próbowała „odwołać” wiadomość cofając jej wysyłkę. „Zapewne brak odpowiednich szkoleń spowodował, że nie wiedziała, że ta funkcja powoduje ponowny wyciek danych, bo wysyła do wszystkich kolejną wiadomość, którą klienci poczty spoza domeny nadawcy (czyli gusowskiej) po prostu ignorują” – czytamy w serwisie.

Serwis podkreślił, że wyciek adresów jest wynikiem błędu pracownicy. Jak napisano, poprawna konfiguracja serwerów pocztowych GUS-u mogła jednak ochronić dane przed tego rodzaju zdarzeniem. „Trochę dziwi jej brak” – ocenił Niebezpiecznik.

Skontaktowaliśmy się z GUS w sprawie incydentu, wciąż czekamy na odpowiedź. Po jej otrzymaniu zaktualizujemy materiał.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama