Social media
Instagram siwieje. Platforma walczy o młode pokolenie i naśladuje TikToka
Choć analitycy oceniają, że Instagram to główna platforma wzrostu dla Mety w kolejnych latach, aplikacja ma problem - jej użytkownicy starzeją się, a młodsze pokolenia wybierają konkurencyjnego TikToka. Kryzys wieku średniego Instagrama jest realny i właśnie pcha najukochańsze dziecko Marka Zuckerberga w objęcia kolejnych gwałtownych zmian.
Instagram, który został przez Facebooka (Meta) zakupiony w 2012 roku, przez wiele lat był dla koncernu wiodącym motorem wzrostu - przyciągał najpierw artystów, później użytkowników oczarowanych siłą przekazu wizualnego, który pozwalał na znacznie więcej, niż "tradycyjne" media społecznościowe w formie tekstowej. Wraz ze wzrostem liczby osób korzystających z fotoaplikacji, na platformie pojawiły się również marki, dla których Instagram okazał się w krótkim czasie prawdziwym świętym Graalem biznesu.
Według danych Instagrama, z platformy w połowie 2018 roku korzystało ponad miliard aktywnych użytkowników z całego świata. Telewizja CNBC informowała niedawno, że od tamtego okresu liczba aktywnych w ciągu miesiąca osób korzystających z Instagrama wzrosła ponad dwukrotnie.
Sama platforma jednak coraz bardziej obciążona jest widocznym i na Facebooku problemem - baza użytkowników aplikacji starzeje się, a największe korzyści rynkowe są dziś nie w segmencie dojrzałych dorosłych, lecz nastolatków. Te jednak znacznie bardziej od należącego do Mety Instagrama wolą chińską aplikację TikTok opartą na treściach wideo.
Jak odzyskać młodych?
Początkowo koncern planował stworzenie specjalnej wersji Instagrama dla najmłodszych użytkowników. Prace nad aplikacją zatrzymały jednak rewelacje sygnalistki Frances Haugen, która ujawniła, że Facebook (Meta) od dawna dysponuje badaniami wskazującymi na negatywny wpływ fotoplatformy na zdrowie psychiczne najmłodszych użytkowników, a zwłaszcza nastoletnich dziewcząt i nic z tym nie robi.
Stworzenie Instagrama dla najmłodszych użytkowników to pomysł zbliżony do genezy komunikatora Messenger Kids, który pozwala na wczesny kontakt dzieci z marką i przyzwyczaja ich od najmłodszych lat do korzystania z produktów firmy Marka Zuckerberga. Plany firmy były ostro krytykowane przez ekspertów z dziedzin takich jak psychologia i edukacja wskazujących na możliwe negatywne konsekwencje "wciągnięcia" dzieci i nastolatków na fotoplatformę, jednak ostatecznie to niekontrolowany wyciek informacji z firmy zatrzymał we wrześniu ubiegłego roku Mosseriego i resztę zespołu na drodze do ich realizacji.
Instagram tymczasem cieszy się złą reputacją, gdy mowa o tym, jaki wpływ wywiera na psychikę swoich użytkowników. Platforma wielokrotnie była w przeszłości oskarżana o to, że jest toksyczna, uzależniająca, promuje niezdrowe podejście do kwestii takich, jak np. waga i odchudzanie, idealizuje urodę, pozwalając na korzystanie z filtrów modyfikujących rysy twarzy do tego stopnia że wyglądają jak po operacjach plastycznych, a także - ostatecznie - doniesienia o kwitnącej na Instagramie dezinformacji i handlu ludźmi nie działają korzystnie dla reputacji tej aplikacji.
Zwrot w stronę wideo?
Dziennik "Wall Street Journal" odnotowuje, że platformy promujące treści wideo, takie jak YouTube należący do Google'a czy wzmiankowany wcześniej chiński TikTok są obecnie pierwszym wyborem młodych odbiorców. Podium zamyka Snapchat, który dzięki Instagramowi miał dokonać żywota - tak się jednak nie stało i nie pomogło powtórzenie przez należącą do Mety aplikację formatu "relacji" - znikających po 24 godzinach, ulotnych treści wideo. Jak podaje "WSJ", obecnie Snapchat w USA dociera do ok. 17 proc. więcej młodych osób w wieku od 13 do 24 lat, niż Instagram. Meta to dostrzega, podobnie jak fakt, że liczba młodych użytkowników, którzy wskazują Instagram jako swoją ulubioną aplikację, zmalała z 35 proc. w 2019 r. do poziomu 22 proc. w ciągu dwóch lat.
W statystykach znacząco spada również czas spędzany przez młodych w aplikacji. Dlatego właśnie Instagram zdecydował się wprowadzić format Reels (Rolki), a Adam Mosseri w krótkim komunikacie zapowiedział, że w 2022 r. "będzie trzeba przemyśleć, czym jest Instagram", gdyż "świat zmienia się szybko i musimy się zmieniać razem z nim". Zrobił to oczywiście za pomocą Rolki właśnie.
Fotoplatforma Mety pójdzie zatem w kierunku wideo, które jest obecnie najbardziej lubianym przez młodych formatem i pozwala na jeszcze szybszą konsumpcję treści, niż to miało miejsce w przypadku zdjęć. Treści wideo angażują bardziej - są bogatsze o dźwięk, zmienny obraz i angażują uwagę, której w świecie "przewijanych" mediów społecznościowych mamy coraz mniej. Do jej przykucia krótki, kilkunastosekundowy obraz wideo nadaje się idealnie.
Prywatność zaczyna być w cenie
Po licznych skandalach związanych z incydentami naruszenia bezpieczeństwa danych i prywatności użytkowników koncern Meta zaczął rozumieć, że kwestie kontroli nad tym, co dzieje się na jego platformach mogą być tak samo silnym czynnikiem decydującym o atrakcyjności oferowanych aplikacji, jak i ich funkcjonalność.
Zapewne dlatego Mosseri oprócz obietnicy wejścia w wideo zapowiedział, że użytkownicy Instagrama uzyskają większą kontrolę nad tym, co dzieje się na platformie - m.in. poprzez połączenie czatów z innymi aplikacjami Mety, czy wprowadzenie płatnych subskrypcji treści dla twórców.
Czy Instagramowa kura przestanie znosić złote jajka? Według analityków, nie - będzie przydatna Mecie przez kilka kolejnych lat. Jak przez ten czas zmieni się krajobraz mediów społecznościowych i tego, w jaki sposób podejmujemy interakcje z treściami? Pokaże to rozwijający się ekosystem Web3 oparty na gospodarce twórców. To oni są kolejnym silnym ogniwem w łańcuchu wzrostu firm internetowych. Meta od dawna o tym wie - ostatecznie pomogła ich wykreować.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.