Polityka i prawo
Unia Europejska zacieśni kontrolę nad eksportem oprogramowania szpiegowskiego?
Parlament Europejski zapowiedział, że podejmie kroki w celu ograniczenia eksportu technologii inwigilujących, w tym oprogramowania szpiegującego poza Unią Europejską.
Zapowiedź Parlamentu Europejskiego otwiera drogą Unii Europejskiej do stworzenia nowych zasad regulujących eksport tzw. technologii podwójnego użytku, która może być używana zarówno w sposób legalny przez służby do walki z przestępczością i terroryzmem, jak również podsłuchiwania opozycji i przeciwników politycznych oraz łamania praw człowieka. Nowe zasady mają na celu ograniczyć możliwości autorytarnych reżimów do potajemnego wykorzystania europejskich technologii inwigilacji - tłumaczyła Markéta Gregorovà, członkini Parlamentu Europejskiego i główna negocjatorka nowej inicjatywy.
Nowe przepisy mają zaktualizować europejską kontrolę eksportu, taką jak np. włączenie kryteriów przyznawania licencji, które kładą większych nacisk na prawa człowieka.
Członkowie Parlamentu Eurepejskiego jak np. Bernd Lange, przewodniczący delegacji prowadzającej negocjacje powiedział, że zdecydowanie Parlamentu pozwoliło na przełamanie blokady stawianej przez niektóre państwa członkowskie. Lange podkreśla, że prawa człowieka muszą być standardem jeśli chodzi o eksport. Zauważa on również, że to przełom dla UE, która po raz pierwszy zgodziła się na stworzenie zasad eksportu dotyczących technologii inwigilujących. Interes ekonomiczny nie może mieć pierwszeństwa przed prawami człowieka - podkreśla Lange.
Zapowiedź PE to efekt grupy obrońców praw człowieka, którzy próbują od dawna lobbować w Brukseli za uchwaleniem limitów na eksport złośliwego oprogramowania. Ich starania były jednak ograniczone przez brak woli politycznej oraz blokowania przez sądy. Bardziej restrykcyjna kontrola UE nad procesem sprzedaży złośliwego oprogramowania będzie krokiem naprzód jeśli chodzi o zapobieganie wykorzystywania technologii do inwigilacji opozycji i społeczeństwa obywatelskiego w państwach autorytarnych.
W zeszłym roku ONZ wezwało do ogłoszenia moratorium na sprzedaż, eksport i transfer oprogramowania szpiegowskiego na całym świecie. W podobnym tonie wypowiadało się również wielu naukowców, którzy wzywali do zaostrzenia kontroli przez państwa nad złośliwym oprogramowaniem oraz narzędziami inwigilacyjnymi.
Niestety dotychczasowe przykłady prób ograniczania eksportu takiego oprogramowania nie zakończyły się sukcesem. Kiedy prawnicy z Amnesty International skierowali sprawę do sądu w Izraelu, aby pozbawić licencji na eksport firmę NSO Group - twórcę m.in. oprogramowania szpiegowskiego Pegasus - argumentując, że jej produkty były wykorzystywane do szpiegowania decydentów oraz aktywistów praw człowieka, sąd odrzucił wniosek AI. Zapowiedź Parlamentu Europejskiego nie powinna dziwić, ponieważ pracę nad tym skuteczniejszą kontrolą technologii podwójnego użytku trwała przez lata.
Wzmocnienie kontroli nad eksportem takich technologii będzie z pewnością sukcesem UE, ale kraje europejskie muszą szukać porozumienia z innymi partnerami międzynarodowymi, aby oni również wprowadzili podobne ograniczenia. W innym wypadku reżimy autorytarne skorzystają z ofert oprogramowania inwigilującego innych państw jak np. Izraela, a firmy europejskie będą tylko stratne.