Reklama

Polityka i prawo

Technologia USA nie będzie wykorzystywana do wrogich cyberataków? Rozporządzenie ma to zapewnić

Fot. repmobrooks/Wikimedia Commons/CC 2.0
Fot. repmobrooks/Wikimedia Commons/CC 2.0

Donald Trump zanim przestał pełnić funkcję głowy państwa podpisał rozporządzenie mające na celu walkę z cyberatakami wymierzonymi w Stany Zjednoczone, poprzez uniemożliwienie zagranicznym podmiotom korzystania z amerykańskich rozwiązań i usług do prowadzenia wrogich działań. Co konkretnie przewiduje dokument?

Tuż przed końcem swojej kadencji Donald Trump podpisał rozporządzenie, które ma na celu uniemożliwienie zagranicznym podmiotom wykorzystanie rozwiązań chmurowych do przeprowadzenia wrogich operacji w cyberprzestrzeni przeciwko Stanom Zjednoczonym. Republikanin, tłumacząc swoją decyzję, zwrócił uwagę na rosnącą liczbę kampanii wymierzonych w USA, w związku z czym konieczne jest „podjęcie dodatkowych kroków, aby poradzić sobie z tą sytuacją kryzysową”.

W oficjalnym komunikacie Donald Trump zaznaczył, że zagraniczni hakerzy wykorzystują rozwiązania z zakresu infrastruktury jako usługi Stanów Zjednoczonych (ang. United States Infrastructure as a Service - IaaS) do prowadzenia wrogich działań w kraju, co dotyka zarówno obywateli jak i instytucje państwowe oraz podmioty prywatne. Takie podejście – zdaniem byłego już prezydenta USA – daje podmiotom zewnętrznym możliwość m.in. „uruchomienia oprogramowania oraz przechowywania danych na serwerach oferowanych do wynajęcia lub dzierżawy bez ponoszenia odpowiedzialności za utrzymanie i koszty eksploatacji serwerów”.

Zagraniczni złośliwi cyberprzestępcy dążą do wyrządzenia szkody gospodarce Stanów Zjednoczonych poprzez kradzież własności intelektualnej i wrażliwych danych oraz zagrażają bezpieczeństwu narodowemu, atakując infrastrukturę krytyczną Stanów Zjednoczonych.

Donald Trump, 45. Prezydent Stanów Zjednoczonych

W związku z rosnącym problemem Donald Trump podjął decyzję o podpisaniu dekretu, który wprowadza m.in. prawo obowiązku ewidencjonowania transakcji z zagranicznymi podmiotami. Jak tłumaczył były prezydent USA, aby stawić czoła zagrożeniom, powstrzymać zewnętrznych hakerów przed korzystaniem z amerykańskich rozwiązań oraz pomóc w analizie prowadzonych transakcji, Stany Zjednoczone muszą zagwarantować, że dostawcy oferujący technologię w kraju weryfikują tożsamość klientów. Ponadto, jego zdaniem, konieczne jest ograniczenie dostępu niektórych zagranicznych podmiotów do amerykańskich produktów. To wszystko zostało uregulowane w podpisanym przez Donalda Trumpa dokumencie.

Administracja byłego prezydenta pracowała nad rozporządzeniem od prawie dwóch lat – informuje Agencja Reutera. Wydanie dokumentów w ostatnich dniach jest reakcją na kampanię wymierzoną w amerykańskie instytucje federalne, którą okrzyknięto „hackiem dekady”.

image

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama