Szef TikToka Shou Zi Chew stanie dziś przed Kongresem i będzie przekonywał amerykańskich polityków, że aplikacja nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, a rynek USA jej potrzebuje. Co usłyszą kongresmeni?
TikTok nie zasługuje na to, aby zostać zablokowanym w całych USA i nie powinno do tego dojść – to przekaz, z jakim Shou Zi Chew - szef TikToka, ma dziś pojawić się przed Kongresem USA, gdzie na godzinę 15.00 zaplanowano wysłuchanie z jego udziałem.
Głównym tematem rozmów z szefem TikToka ma być bezpieczeństwo danych użytkowników oraz ich bezpieczeństwo na platformie – powody, które w 2020 r. pojawiły się po raz pierwszy w argumentacji administracji ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa, który uznał TikToka za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Rok 2020 to czas, kiedy TikTok przebojem wbił się na amerykański rynek, grożąc do tej pory niekwestionowanym liderom segmentu platform społecznościowych, takich jak Facebook, Instagram czy Snapchat. Wszystkie te firmy pochodzą z USA, TikTok natomiast ma chiński rodowód i bezpośrednio wywodzi się z założonej w Szanghaju platformy Musical.ly, którą w 2017 r. wykupiła – wraz z jej 600 mln użytkowników na całym świecie – firma ByteDance.
Rozgrywka o wszystko
Czas, w którym Shou Zi Chew ma pojawić się w Kongresie, jest kluczowy dla platformy – na łamach CyberDefence24.pl na bieżąco opisujemy piętrzące się przed TikTokiem trudności, jak zakazy wprowadzane przez kolejne instytucje czy kraje, które eliminują aplikację z telefonów urzędników administracji, a także wymagania amerykańskich polityków, którzy wskazują, że TikTok powinien całkowicie odciąć się od chińskiej własności.
W naszym serwisie można również przeczytać odpowiedzi na najbardziej palące pytania udzielane przez przedstawiciela platformy w regionie Europy Środkowej i Wschodniej Piotra Żaczko, który stanowczo odpiera zarzuty stawiane TikTokowi przez amerykańską administrację, jak i licznych sojuszników USA na całym świecie.
Lobbing na wagę złota
W środę – jak donosi agencja Associated Press – na Kapitolu w Waszyngtonie pojawiło się kilkudziesięciu popularnych w USA tiktokerów, którzy mieli przekonywać polityków, że aplikacja jest w Stanach Zjednoczonych bardzo potrzebna, szczególnie z punktu widzenia gospodarki cyfrowej, a jej blokada wyrządzi wiele złego.
Tymczasem sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre podczas rozmów z dziennikarzami powiedziała, że amerykańska administracja zdaje sobie sprawę z popularności TikToka, ale „obowiązkiem prezydenta jest upewnienie się, że Amerykanie i bezpieczeństwo narodowe są odpowiednio chronieni".
TikTok odcina się od Chin
Chou i jego platforma dystansują się od Chin, argumentując, że 60 proc. własności ByteDance to międzynarodowe fundusze inwestycyjne (na naszych łamach tę samą argumentację powtarza Żaczko). Nie zmienia to faktu, że firmę założyli Chińczycy w 2012 r., na co wskazywała m.in. analiza czeskiej służby zajmującej się bezpieczeństwem w sieci , towarzysząca rekomendacji odinstalowania aplikacji przez urzędników.
Jeśli USA zdecydują się wprowadzić ogólnokrajową blokadę TikToka, będzie to bezprecedensowe działanie w ramach trwającej od 2018 r. wojny handlowej z Pekinem, wcześniej ogniskującej się wokół problemów związanych z chińskim gigantem telekomunikacji – koncernem Huawei. Również w jego przypadku padały argumenty dotyczące bezpieczeństwa narodowego i możliwości wykorzystania sprzętów produkowanych przez tę firmę do celów szpiegowskich przez chiński wywiad. Huawei został w praktyce wyeliminowany z amerykańskiego rynku oraz z rynków licznych państw sojuszniczych.
Jeśli zakaz wejdzie w życie, firmy kontrolujące największe sklepy z oprogramowaniem – Google i Apple – mogą zostać zmuszone przez rząd USA do usunięcia TikToka ze swoich platform dystrybucji, a dostawcy usług łączności – do blokowania ruchu z i na TikToka. Istnieje jednak spora szansa, że co bardziej biegli w technologiach użytkownicy – wzorem swoich chińskich (!) odpowiedników – będą korzystali z zakazanego oprogramowania obchodząc blokady np. przez VPN-y, tak, jak w przypadku zablokowanych w Chinach zachodnich usług robią to mieszkańcy Państwa Środka.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].