Reklama

Polityka i prawo

System rozpoznawania twarzy pomoże znaleźć nielegalnych imigrantów w USA?

Fot. Maraparacc/Wikipedia Commons/Domena publiczna
Fot. Maraparacc/Wikipedia Commons/Domena publiczna

Amerykański urząd ds. imigracji i służby celnej (ICE) w stanie Maryland nieoficjalnie korzystał z technologii rozpoznawania twarzy, żeby analizować miliony praw jazdy. Celem agencji było wytropienie nielegalnych imigrantów - informuje dziennik The Washington Post

Jak donosi gazeta, urzędnicy ICE dostali zgodę kierownictwa na korzystanie z technologii rozpoznawania twarzy przy analizie milionów fotografii z praw jazdy, należących do mieszkańców stanu Maryland. Agencja nie otrzymała jednak na to ani zezwolenia stanowych władz, ani nakazu sądowego.

Służby śledcze już w listopadzie ubiegłego roku poinformowały władze Maryland, że urzędnicy ICE od 2018 r. przynajmniej 100 razy logowali się do stanowej bazy praw jazdy, zawierającej zdjęcia, imiona, adresy i inne dane personalne ok. 7 mln kierowców. Podczas każdej ze 100 sesji, urzędnicy ICE mogli przeprowadzić wielokrotne wyszukiwania kierowców.

Sprawa zaalarmowała organizacje ds. imigrantów i lokalnych aktywistów. Tym bardziej, że Maryland był pierwszym stanem na Wschodnim Wybrzeżu USA, który sprzeciwił się wytycznym federalnym i od 2013 r. zaczął wydawać prawa jazdy nie wymagając od kierowców przedstawienia dokumentu potwierdzającego ich legalny status w Stanach Zjednoczonych. Dzisiaj podobne procedury istnieją w 15 stanach USA, zaś Maryland wydał ponad 275 tys. tego typu dokumentów.

Teraz ICE, dzięki dostępowi do zdjęć i za pomocą systemu rozpoznawania twarzy, próbuje wytropić nielegalnych imigrantów.

"To zdrada wobec ludzi, którzy zaufali władzom stanowym, przekazali im swoje dane i dali się sfotografować. Teraz ICE potajemnie wykorzystuje ich dane biometryczne i uderza w najsłabszych. Bez nakazu, bez poinformowania władz i bez zgody opinii publicznej" - powiedział The Washington Post Harrison Rudolph, ekspert z Uniwersytetu w Georgtown.

Organizacje społeczne zaniepokoiła m.in. szybko rosnąca liczba zatrzymań nielegalnych imigrantów w stanie Maryland. Wiele z tych osób niedawno otrzymało prawo jazdy.

To nie pierwszy raz, kiedy amerykański urząd imigracyjny wertuje stanowe bazy dokumentów. Działo się już tak w Utah, Vermont i Waszyngtonie, zawsze jednak takie procedury poprzedzone były uzyskaniem przez agencję oficjalnej zgody.

Wciąż nie wiadomo, kiedy i w jakich okolicznościach ICE zaczęło analizować prawa jazdy w Maryland. Rzeczniczka agencji Dani Bennett powiedziała dziennikarzom, że nie będzie rozmawiać na temat taktyki, ani technik stosowanych przez agencję. Zaznaczyła jedynie, że urząd działał zgodnie z prawem, chociaż dodała, że technologia rozpoznawania twarzy nie jest rutynowo wykorzystywana przez urzędników ds. imigracji, ale raczej przez agentów zajmujących się przestępczością np. w postępowaniach dotyczących molestowania dzieci czy cyberprzestępczości.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama