Polityka i prawo
Świat jak w „erze atomowej”. Wojna informacyjna i cyberataki zagrożeniami egzystencjalnymi
W rocznym raporcie Bulletin of the Atomic Scientists podkreślono znaczenie ataków cybernetycznych oraz wojny informacyjnej jako zagrożeń egzystencjalnych dla ludzkości. Eksperci ostrzegają, że świat znajduje się obecnie w „nowym nienormalnym stanie kryzysu”.
Specjaliści z wielu dziedzin ostrzegają, że świat znajduje się w „nowym nienormalnym stanie kryzysu”. Obecną sytuację porównują do wydarzenia z 1952 roku, kiedy to Stany Zjednoczone przeprowadziły test pierwszej bomby wodorowej („Ivy Mike”).
Od 1947 roku Bulletin of the Atomic Scientists wykorzystuje specjalnie opracowany zegar Doomsday jako wskaźnik pokazujący skalę egzystencjalnego zagrożenia ludzkości (najwyższy poziom to „północ”). Jak stwierdzono w najnowszym raporcie, obecnie „znajdujemy się dwie minuty przed północą”.
Herb Lin, specjalista ds. badań nad cyberbezpieczeństwem na Uniwersytecie Stanforda i współautor raportu, powiedział, że współcześnie instytucje oraz agencje rządowe stają w obliczy rozprzestrzeniania się ataków hakerskich, które podważają zaufania społeczeństwa do tych organizacji. „Brak cyberbezpieczeństwa twoich systemów jest zagrożeniem, ponieważ zmniejsza zaufanie do całej infrastruktury” – dodał.
Herb Lin odwołał się do przykładu wyborów oraz obaw przed ich zakłóceniem przez cyberprzestępców. Zagrożenie tego rodzaju opisywał jako „podstępne użycie cybertechnologii i narzędzi cybernetycznych w celu nakierowania i wykorzystania słabości ludzkiego poznania i myślenia”.
W raporcie eksperci ostrzegają, że zamiast „cyber-armagedonu, który powoduje krach finansowy lub ogólnokrajowy balckout”, większym ryzykiem jest użycie wirtualnych narzędzi w celu zniszczenia „zaufania i spójności, na których opierają się cywilizowane społeczeństwa”.
Jak wskazuje Dan Coats, szef ds. wywiadu krajowego – „Rosja oraz inne kraje, w tym Chiny i Iran, przeprowadziły kampanie wpływowe oraz kampanie informacyjne wymierzone w Stany Zjednoczone w celu promowania swoich strategicznych interesów”.
W celu powstrzymania fali naruszeń cyberbezpieczeństwa oraz wojny informacyjnej, specjaliści Bulletin of the Atomic Scientists zasugerowali współpracę międzynarodową. Jeden z zapisów raportu wyraźnie wskazuje, że „społeczność międzynarodowa powinna rozpocząć wielostronne dyskusje, które mają na celu zniechęcenie do prowadzenia wojny informacyjnej w cyberprzestrzeni”.
Dyskusje na forum ONZ dotyczące norm z zakresu cyberprzestrzeni nie przyniosły oczekiwanego skutku, ze względu na różnice między kluczowymi graczami – Rosją, Chinami i Stanami Zjednoczonymi.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany