Polityka i prawo
Sprawa Juliana Assange'a: oferta ułaskawienia za wycofanie oskarżeń względem Rosji?
Czy Donald Trump zaoferował Julianowi Assange’owi ułaskawienie w zamian za wycofanie oskarżeń wobec Rosji o udział w zhakowaniu e-maili komitetu Partii Demokratycznej? Twórca WikiLeaks twierdzi, że tak - donoszą media, cytując twórcę portalu WikiLeaks.
To właśnie od Rosjan Assange pozyskał treść e-maili wymienianych przez Demokratów w kampanii wyborczej w 2016 roku - przypomina serwis Ars Technica.
Emisariuszem Donalda Trumpa był - według dziennika "Wall Street Journal" - republikański kongresmen Dana Rohrabacher, który w 2017 roku przyjechał odwiedzić Juliana Assange'a w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie ten wówczas przebywał. Jak twierdzą adwokaci Assange'a, administracja prezydenta USA oferowała mu ułaskawienie, jeśli zaprzeczy, by Rosja odegrała jakąkolwiek rolę w zhakowaniu Demokratów.
Ars Technica zwraca uwagę, że nie jest jasne pod względem prawnym, czy Rohrabacher miał prawo oferować Assange'owi tego rodzaju układ. W 2017 roku kongresmen ten przekonywał ważnych urzędników prezydenckiej administracji, że ktoś z bezpośredniego otoczenia prezydenta powinien spotkać się z Assange'em. "Cieszyłbym się, gdyby razem ze mną pojechał tam (do Londynu - PAP) ktoś, komu ufasz, ktoś z FBI lub spośród twoich pracowników" - twierdził w rozmowie z szefem gabinetu prezydenta, generałem Johnem Kellym.
Rohrabacher miał również wyrazić chęć rozmowy z ówczesnym dyrektorem CIA, obecnym sekretarzem stanu USA Mike'em Pompeo. CIA według kongresmena miało jednak "swoje ograniczenia" i, jak cytuje słowa polityka "WSJ", jego zdaniem "kryło swój tyłek powtarzaniem wielkiego kłamstwa" - tj. wniosku z raportu amerykańskich sił wywiadowczych, że to właśnie Rosjanie stali za włamaniem do poczty elektronicznej Demokratów i wykradzeniem treści korespondencji komitetu wyborczego kontrkandydatki Trumpa Hillary Clinton.
Ars Technica przypomina, że Assange przebywa obecnie w londyńskim więzieniu i ciąży na nim 18 zarzutów, m.in. w związku ze spiskiem celem wtargnięcia do sieci komputerowych administracji USA i ujawnianiem objętych klauzulą ścisłej tajności dokumentów. Stany Zjednoczone domagają się jego ekstradycji.