Polityka i prawo
Rosyjscy hakerzy wykradli e-maile Angeli Merkel
Rosyjscy hakerzy, działający na zlecenie wywiadu wojskowego, wykradli korespondencję e-mailową biura poselskiego kanclerz Angeli Merkel.
Według tygodnika "Der Spiegel", służby badające sprawę włamania hakerów do sieci Bundestagu w 2015 roku były w stanie ustalić, że hakerzy wykorzystali atak, aby uzyskać dostęp do dwóch skrzynek e-mailowych biura poselskiego Merkel.
W rezultacie, przestępcy byli w stanie wykraść korespondencję z lat 2012-2015. Według źródeł w służbach, na które powołuje się "Der Spiegel", niemożliwe jest ustalenie, ile z maili zostało skopiowanych na komputer włamywaczy.
5 maja niemiecka policja wystawiła list gończy za głównym podejrzanym w sprawie Dmitrijem Badinem, domniemanym członkiem grupy hakerów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Badin jest również poszukiwany przez amerykańskie FBI w sprawie cyberataków na Światową Agencję Antydopingową (WADA).
Jak podał m.in. portal śledczy Bellingcat, włamywacze uzyskali dostęp do konta Merkel, a także innych parlamentarzystów, poprzez phishing, czyli wysłanie maila z linkiem do zainfekowanej wirusem strony internetowej.
tttttt
Słuchajcie. Wykraść dane mozna nie tylko przez phishing. Specjaliści mogą wykraść dane przez otwarcie SAMEGO MAILA bez klikania na szkodliwe linki. Jakie to dane ? Na pewno nie hasło, ale namierzenie IP adresata na którego konto "chcemy się" włamać. A to już dużo. Dalej to już z górki.