Liczymy, że dzięki partnerstwu z Microsoftem istotnie wzrośnie popyt na usługi chmurowe w Polsce, bo jak pokazuje doświadczenie, pojawienie się takich usług na miejscu znacznie zwiększa ich konsumpcję - powiedział PAP prezes zarządu Chmury Krajowej Michał Potoczek.
We wtorek poinformowano o zawarciu umowy partnerstwa Operatora Chmury Krajowej z Microsoft, dzięki której w Polsce powstanie regionalny hub technologiczny, czyli pierwszy region przetwarzania danych tej firmy w Europie Środkowo-Wschodniej. Inwestycja ma być warta miliard dolarów.
Według Michała Potoczka, ta współpraca w połączeniu z podpisaną we wrześniu zeszłego roku umową o strategicznym partnerstwie z Google, który buduje w Polsce tzw. region Google Cloud, czyli hub infrastruktury technicznej i oprogramowania, pozwoli zaoferować polskim klientom pełne portfolio usług chmurowych, a w rezultacie zwiększy zainteresowanie tymi usługami.
Usługi chmurowe polegają na dostarczaniu mocy obliczeniowe (serwerów, oprogramowania, baz danych, sieci, narzędzi analitycznych itp.) za pośrednictwem sieci prywatnej lub Internetu. Zamiast kupować własny sprzęt, oprogramowanie, środki bezpieczeństwa, etc., można kupić usługę realizowaną przez zewnętrzny podmiot - dostawcę chmury, dysponującego własną infrastrukturą, sprzętem, systemami bezpieczeństwa i usługami dodanymi. Platforma ta udostępniana jest w ramach opłaty subskrypcyjnej związanej z poziomem wykorzystania konkretnych zasobów chmury.
"Choć usługi chmurowe oferują firmy globalne, to dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że w krajach, gdzie udostępniono na miejscu usługi chmurowe, bardzo szybko rośnie ich konsumpcja" - wskazał Potoczek. Jak wyjaśniał, wynika to z kilku powodów. "Po pierwsze, firmy czują się bezpieczniej, jeśli ich dane są blisko i mogą kupować usługi na podstawie lokalnych regulacji prawnych i umów. Z kolei dla klientów, którzy mają własną infrastrukturę i chcą budować hybrydowe rozwiązania, ważną rolę odgrywa odległość od chmury i opóźnienia w przesyle danych i jest dla nich istotne, czy będzie ona ulokowana w Warszawie, Amsterdamie czy Dublinie" - powiedział. Jak dodał, w wypadku administracji publicznej i sektorów regulowanych takich jak np. sektor finansowy istotną rolę odgrywają wymogi także prawne dotyczące lokalizacji danych, które sprawiają, że część systemów nie może być uruchamiana poza terytorium Polski.
W ocenie prezesa Chmury Krajowej, w Polsce jest dużo podmiotów - zarówno firm, jak instytucji publicznych - które potrzebują tej technologii, ale do tej pory jej nie wykorzystywały. "W 2018 r. według Eurostatu usługi chmurowe były w Polsce wykorzystywane na bardzo niskim poziomie, przez jakieś 10 proc. firm. W Polsce, ani w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w roku 2020 nie ma żadnego dużego dostawcy chmury publicznej. Nasza inicjatywa ma to zmienić, wspierając przy okazji polską gospodarkę i administrację w transformacji cyfrowej i optymalizacji kosztów" - wyjaśniał Potoczek, zwracając uwagę, że Chmura Krajowa ma do zaoferowania także własną, zlokalizowaną w Polsce infrastrukturę. "Usługi globalnych dostawców oferujemy na lepszych warunkach niż standardowo, a jednocześnie zgodnie z wymaganiami polskiego prawa i rynków regulowanych" - wskazał.
Według Michała Potoczka, klientami Chmury Krajowej są zarówno podmioty administracji publicznej - jak Ministerstwo Zdrowia, dla którego uruchomiono system teleporad, który służy do łączenia lekarzy i pacjentów za pomocą wideokonferencji - jak i spółki skarbu państwa - np. PKO BP czy PGZ oraz firmy prywatne, jak np. Booksy – polski start-up o globalnym zasięgu, który świadczy usługi umawiania wizyt np. u fryzjera.
Chmura Krajowa powstała z inicjatywy PKO Banku Polskiego i Polskiego Funduszu Rozwoju w lutym 2019 roku. Obok usług chmurowych, świadczy też m.in. usługi doradcze związane z procesem transformacji cyfrowej z wykorzystaniem chmury obliczeniowej.