Reklama

Polityka i prawo

Niemiecki urząd antymonopolowy ogranicza działalność Facebooka w zakresie zbierania danych

Fot. jensschoeffel/Pixabay
Fot. jensschoeffel/Pixabay

Niemiecki urząd antymonopolowy (Bundeskartellamt) poinformował w czwartek, że Facebook nie ma prawa gromadzić danych o użytkownikach internetu za pomocą wtyczek społecznościowych na innych stronach, z wyjątkiem własnego portalu, bez świadomie wyrażonej na to zgody. 

Jak czytamy na stronie urzędu, organ zezwolił Facebookowi na gromadzenie danych o internautach korzystających z serwisów należących do tego koncernu, takich jak WhatsApp czy Instagram. Bundeskartellamt podkreślił jednak, że przypisywanie zebranych informacji do profilu konkretnej osoby na Facebooku może odbywać się jedynie za jej wyraźną i dobrowolną zgodą. Jeśli nie zostanie ona udzialona, dane muszą pozostać zamknięte wewnątrz systemu usługi, przez którą zostały zgromadzone i nie mogą być przetwarzane w połączeniu z informacjami z Facebooka.

Zbieranie danych przez Facebooka z użyciem wtyczek społecznościowych często znajdujących się na zewnętrznych stronach internetowych (przycisk "Lubię to" oraz przyciski udostepnienia - PAP) również ma być dla koncernu Marka Zuckerberga możliwe, jednakże jedynie wówczas, gdy internauci wyrażą na to dobrowolną i świadomą zgodę - zastrzegł organ. Urząd zaznaczył, że w przypadku, gdy zgoda taka nie zostanie udzielona, Facebook musi ograniczyć zbieranie danych i łączenie ich z informacjami zgromadzonymi w swoich bazach danych. Koncern został zobowiązany także do zaproponowania rozwiązań, które wdrożą w życie postanowienia wyrażone w orzeczeniu niemieckiego organu.

Prezes Bundeskartellamtu Andreas Mundt stwierdził, że Facebook zajmuje dominującą pozycję na rynku usług społecznościowych i jako taki musi brać pod uwagę fakt, że użytkownicy "praktycznie nie mają wyboru w zakresie przejścia do innych sieci społecznościowych".

"W świetle dominującej roli Facebooka na rynku wymagane zaznaczenie zgody na regulamin użytkowania platformy nie może być adekwatną podstawą prawną do przetwarzania takich ilości danych. Jedyny wybór, jaki ma użytkownik, to zgoda na warunki stawiane przez serwis bądź rezygnacja z używania tej sieci społecznościowej. W tak trudnej sytuacji wybór ten nie może być utożsamiany z dobrowolną zgodą" - napisał Mundt w oświadczeniu towarzyszącym wydanemu w czwartek orzeczeniu.

Zdaniem urzędu skala gromadzenia, scalania i przetwarzania oraz wykorzystywania danych użytkowników Facebooka przez ten koncern jest "nadużyciem dominującej pozycji". Jak podkreślił Mundt "poprzez łączenie danych ze stron, zarządzanych przez firmę usług i analizę informacji pozyskiwanych z zewnętrznych źródeł (wtyczki społecznościowe na stronach internetowych - PAP) Facebook pozyskuje bardzo szczegółowe profile użytkowników i wie, co robią w internecie".

Jak czytamy na stronie internetowej niemieckiego urzędu, regulamin świadczenia usług przez Facebooka i "charakter oraz skala zbierania i wykorzystywania przez niego danych stoją w sprzeczności z europejskimi zasadami ochrony danych i stanowią zagrożenie dla użytkowników".

SZP/PAP

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama