Reklama

Polityka i prawo

MSZ Chin: zarzuty USA dot. cyberataków to "oszczerstwa"

fot. Lee Campbell / pexels.com
fot. Lee Campbell / pexels.com

”Oszczerstwami” nazwało w czwartek chińskie MSZ zarzuty USA w sprawie włamywania się do danych i wykradania przez hakerów powiązanych z Chinami amerykańskich badań dotyczących Covid-19.

Rzecznik MSZ ChRL Zhao Lijian zaznaczył, że wszelkie działania w sieci mające na celu sabotowanie wysiłków mających na celu walkę z pandemią powinny zostać potępione.

W środę Federalne Biuro Śledcze (FBI) wystosowało oficjalny apel do amerykańskich naukowców pracujących nad szczepionką i lekarstwami na Covid-19. Ostrzegło ich, że Chiny mogą próbować wykraść dane z ich badań, mających na celu pokonanie pandemii koronawirusa.

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa stoi na stanowisku, że do próby piractwa na własności intelektualnej amerykańskich badaczy mogą posunąć się nie tylko hakerzy, ale także inni badacze i studenci wynajęci do kradzieży informacji z instytutów uniwersyteckich i laboratoriów publicznych.

To nie pierwsze oskarżenia wysuwane przez USA wobec Chin. Trump niejednokrotnie zarzucał Chińczykom ukrywanie informacji o epidemii koronawirusa w jej najwcześniejszym etapie i o zatajanie danych o jej rozmiarach. Amerykański prezydent i sekretarz stanu USA Mike Pompeo sugerowali też, że koronawirus "uciekł" z chińskiego laboratorium w Wuhanie, co czyniłoby Pekin odpowiedzialnym za śmierć setek tysięcy ludzi na całym świecie.

Tymczasem rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian rozpowszechniał na Twitterze teorię spiskową mówiącą, że patogen mogli przywieźć do Wuhanu amerykańscy żołnierze.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze