Reklama

Polityka i prawo

Minister cyfryzacji zaniepokojony działaniami Facebooka

Fot. Stock Catalog/Flickr/CC 2.0
Fot. Stock Catalog/Flickr/CC 2.0

W interpelacji skierowanej do ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego, poseł i przewodniczący Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologi. Paweł Pudłowski pyta o kwestie gromadzenia przez Facebooka danych kontaktowych z poczty elektronicznej użytkowników bez ich wiedzy i przyzwolenia.

Poseł przypomina, że Biuro prasowe Facebooka w komunikacie oświadczyło, że w niektórych przypadkach podczas zakładania konta kontakty e-mail były nieumyślnie importowane do Facebooka. Ocenia się, że zaimportowane zostały kontakty około 1,5 miliona użytkowników. Media donosiły, że miało miejsce gromadzenie przez Facebooka danych kontaktowych z poczty elektronicznej użytkowników bez ich wiedzy i przyzwolenia. Po wpisaniu hasła z poczty miało się wyświetlać powiadomienie o "importowaniu" kontaktów bez wcześniejszego zapytania o zgodę. Przewodniczący Komisji Cyfryzacji przypomniał również, że agencja Reutera wskazywała, że to najnowszy z serii incydentów związanych z prywatnością użytkowników Facebooka. Pod koniec marca koncern ujawnił, że jego pracownicy mogli mieć dostęp do kilkuset milionów niezabezpieczonych haseł użytkowników. Platforma spotyka się także z krytyką prawodawców zarzucających jej m.in. wyłudzanie osobistych informacji od użytkowników oraz przyzwalanie na mowę nienawiści i dezinformację.

W interpelacji zadał następujące pytania:

  • Czy opisane powyżej praktyki miały miejsce również w Polsce?
  • Czy prowadzone były w tym zakresie wyjaśnienia i kto je prowadził?
  • Czy są jakieś ustalenia w tym temacie?
  • Czy polskie służby kontrolują działania FB w Polsce?

Minister Zagórski napisał, że problem wycieku bazy danych adresowych do portalu Facebook uznaję za poważny, dlatego w celu zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony obywateli już od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy z Facebookiem nie tylko w sprawie zachowania bezpieczeństwa danych osobowych użytkowników, ale także zwalczania hejtu, ochrony wolności słowa i opinii, bezpieczeństwa wyborów, szerzenia dezinformacji i fejków.

Odnosząc się do sprawy opisane przez posła, minister cyfryzacji poinformował, że jest ona prowadzona przez właściwy organ tj. Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który przystąpił do postępowania i dlatego minister będzie miał wgląd w stosowne informacje dotyczące tego naruszenia, a także będzie mógł – dbając o interesy polskich użytkowników – zgłosić uwagi do projektowanej decyzji, która ostatecznie zostanie wydana przez irlandzki organ nadzorczy

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama