Huawei będzie walczył o sprawiedliwość?

Huawei zamierza zaskarżyć orzeczenie FCC dot. wydanego amerykańskim operatorom telekomunikacyjnym zakazu wykorzystywania środków pochodzących ze wsparcia rządowego na zakup sprzętu chińskiego dostawcy.

Według informacji nowojorskiej gazety koncern oficjalnie ogłosi swoje plany dotyczące pozwu przeciwko FCC na konferencji prasowej, która odbędzie się w siedzibie firmy w Szenczen. W tym samym miejscu w marcu 2019 r. zapowiedziano pozew przeciwko amerykańskiej legislacji regulującej kwestie dopuszczalności użycia sprzętu elektronicznego w sektorze obrony narodowej (National Defense Authorization Act).

"WSJ" przypomina, że Huawei obecnie zatrudnia około 194 tys. ludzi i w ubiegłym roku wypracował przychody przekraczające 100 mld dolarów. Firma utrzymuje również dominującą pozycję na rynku sprzętu telekomunikacyjnego, gdzie rywalizuje z takimi europejskimi koncernami, jak fińska Nokia czy szwedzki Ericsson - przede wszystkim w zakresie dostarczania komponentów do budowy infrastruktury łączności bezprzewodowej nowej generacji (5G).

W ocenie nowojorskiego dziennika Huawei stał się "kartą przetargową" w amerykańsko-chińskiej wojnie handlowej. W maju firma została wpisana przez resort handlu USA na tzw. czarną listę podmiotów, które nie mogą kupować technologii ani sprzętu produkowanego w Stanach Zjednoczonych bez specjalnego pozwolenia Waszyngtonu. W listopadzie ministerstwo rozpoczęło wydawanie stosownych licencji części firm, które wcześniej współpracowały z Huaweiem, m.in. dostawcom oprogramowania i części do budowy sprzętu elektronicznego.

Założyciel i szef Huaweia Ren Zhengfei udzielił w listopadzie wywiadu "WSJ". Zapewnił wówczas, że jego firma "może bardzo dobrze poradzić sobie bez USA".

Jak przypomniała gazeta, Huawei jest największym na świecie dostawcą sprzętu telekomunikacyjnego i drugim co do wielkości producentem smartfonów. Chiński koncern wyprzedza pod tym względem amerykańskie Apple i rywalizuje o pozycję z południowokoreańskim Samsungiem.