Reklama

Polityka i prawo

Fot. Simon/Pixabay

Google zwiększa kontrolę użytkowników nad prywatnością i wzmacnia bezpieczeństwo

Google zwiększa kontrolę użytkowników nad zarządzaniem prywatnością w Asystencie i na YouTube, a także wzmacnia bezpieczeństwo, wprowadzając funkcję informowania użytkowników o tym, że korzystają z haseł, które zostały naruszone przez hakerów.

Osoby korzystające z głosowego Asystenta Google będą mogły użyć komend głosowych do usunięcia historii wydawanych urządzeniu poleceń. Zostaną też poinformowane, w jaki sposób Google chroni przekazywane mu dane - podały media.

Według firmy funkcje te mają być włączone domyślnie i nie będą musiały być aktywowane przez użytkowników Asystenta. W przypadku Asystenta w języku angielskim mają być dostępne już od przyszłego tygodnia, dla pozostałych języków zaś - od następnego miesiąca.

Koncern z Mountain View potwierdził również, iż wprowadza tryb prywatności dla Map Google, który dla użytkowników tej aplikacji na Androida będzie dostępny jeszcze w październiku. Osoby korzystające z Map na telefonach z systemem iOS będą musiały na to udogodnienie jeszcze trochę poczekać - zapowiedziało Google. Użycie trybu incognito w Mapach oznacza, że dana sesja nie zostanie zapisana w historii programu, a dane z niej pochodzące nie będą wykorzystywane do personalizacji usługi - wyjaśniono.

Serwis YouTube umożliwi użytkownikom automatyczne usuwanie zgromadzonych danych po trzech, osiemnastu lub po wybranym przez osoby korzystające z serwisu okresie. Funkcja ta ma działać tak samo, jak możliwość usuwania danych w przypadku konta Google - poinformowała firma.

Zwiększone ma zostać również bezpieczeństwo użytkowników usług cyfrowych koncernu. Menedżer haseł Google'a, który działa obecnie w przeglądarce Chrome i na urządzeniach z Androidem wzbogacony zostanie o funkcję sprawdzania bezpieczeństwa danych do logowania, która będzie informowała użytkowników o zagrożeniu w razie wycieku danych. Gromadzone przez użytkowników loginy i hasła będą porównywane z zawartością baz danych z informacjami na temat wielkich wycieków i incydentów cyberbezpieczeństwa. Google oznajmiło również, że monitoruje tzw. dark web celem poszukiwania haseł, których bezpieczeństwo zostało naruszone.

W sytuacji, w której użytkownik będzie chciał korzystać z zagrożonego hasła, koncern zachęci go do zmiany danych uwierzytelniających. Podobny komunikat będzie wysyłany w przypadku użycia wielokrotnie tego samego hasła - zapowiedziała firma. Jak podkreśla serwis The Verge, ta częsta wśród użytkowników usług cyfrowych praktyka jest jednym z głównych nawyków, do których Google stara się zniechęcać osoby korzystające z jego produktów. Użycie tego samego hasła w wielu usługach może narażać zna znaczące niebezpieczeństwo - ostrzega serwis i radzi korzystanie z unikalnych haseł do logowania na kontach w internecie, a także korzystanie z menedżera haseł lub zapisywanie tych danych w bezpiecznym miejscu w domu.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama