Reklama

Polityka i prawo

Google z kolejnym pozwem. Działania poza świadomą decyzją użytkowników?

fot. stokpic / pixabay
fot. stokpic / pixabay

Australijski urząd antymonopolowy pozwał Google’a za wprowadzanie w błąd użytkowników smartfonów na temat sposobów zbierania i wykorzystywania ich danych lokalizacyjnych. Regulator chce zmusić koncern do działań naprawczych - podała we wtorek agencja Reutera.

Australijski urząd ds. ochrony konkurencji (ACCC) utrzymuje, że lokalny oddział amerykańskiego koncernu przez okres blisko dwóch lat nie powiadamiał użytkowników mobilnego systemu Android, że powinni wyłączyć w opcjach dwie funkcje, a nie jedną, jeśli nie chcą, by firma zachowywała ich dane.

"Postępowanie Google'a sprawiło, że użytkownicy byli przekonani, iż ich prywatne dane lokalizacyjne nie były zbierane przez koncern, podczas gdy faktycznie miało to miejsce" - wskazała agencja rządowa w dokumencie złożonym we wtorek do sądu federalnego. "Mylące komunikaty Google'a sprawiły, że użytkownicy nie mogli podjąć świadomej decyzji" - dodano.

Urząd wskazał, że Google nie informowało, że użytkownicy muszą w opcjach konta wyłączyć zarówno opcję "historia lokalizacji", jak i "aktywność w internecie i aplikacjach", by ograniczyć możliwość zbierania przez firmę danych na ich temat. W swojej komunikacji koncern miał dodatkowo wprowadzać użytkowników w błąd oraz łamać prawo Australii, sugerując, że jedynym sposobem, by koncern nie zbierał danych o lokalizacji użytkowników, jest zaprzestanie korzystania z podstawowych usług firmy, takich jak wyszukiwarka internetowa czy Mapy Google.

ACCC domaga się nieokreślonej dokładnie "kary" dla firmy oraz nakazu działań naprawczych, w tym wystosowania przez amerykański koncern odpowiednich informacji korygujących wcześniejszy przekaz.

Rzeczniczka Google'a zapewniła, że firma zamierza bronić się w tej sprawie. Obecnie koncern z Mountain View analizuje oskarżenia ACCC i zamierza pozostawać w kontakcie z regulatorem.

Pierwsze wysłuchanie w tej sprawie zaplanowane zostało na 14 listopada.

Reuters przypomniał, że to dopiero pierwsza z szeregu spraw, jakie ACCC zapowiedziało przeciw lokalnym oddziałom międzynarodowych korporacji, m.in. Facebooka i Google'a. Organ wzywa do zaostrzenia praw do prywatności i zasad dzielenia się zawartością w internecie.

W podobny spór z koncernami technologicznymi angażują się również instytucje nadzorcze w Europie (wykorzystujące do tego postanowienia RODO) oraz USA.

W styczniu francuski regulator nałożył na Google'a grzywnę w wysokości 50 mln euro, cytując naruszenia przepisów dot. prywatności. Obecnie śledztwo w zbliżonej sprawie prowadzi wobec koncernu również irlandzki regulator.

Z kolei Facebook zgodził się w lipcu na zapłatę rekordowej grzywny opiewającej na ponad 5 mld dolarów na rzecz administracji USA ws. wykorzystywania prywatnych danych osób w okresie krajowych wyborów prezydenckich w 2016 r.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama