Polityka i prawo
Gen. Molenda: wszystkie informacje przetwarzane przez Siły Zbrojne są łakomym kąskiem dla przeciwników

”Żadna ustawa czy doktryna nie podniosą poziomu bezpieczeństwa, bo cyberbezpieczeństwo to nie jest stan zastany. Nad elementami zapewniającymi bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni pracuje się w trybie ciągłym” - powiedział gen. bryg. Karol Molenda, dyrektor NCBC.
Jak podkreślili uczestnicy debaty „Cyberbezpieczeństwo instytucji sektora publicznego. Implementacja KSC. Nowe cyberwyzwania w związku z rozwojem e-usług publicznych, pracą zdalną, rozwojem sieci 5G” ostatni rok przyniósł znaczny wzrost liczby incydentów komputerowych. Najpowszechniejszymi kierowanymi pod adresem osób indywidualnych były oszustwa komputerowe, mające na celu głównie wyłudzenie danych, w tym danych osobowych.
Gen. bryg. Karol Molenda, Dyrektor Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, przybliżył kwestię bezpieczeństwa w sieciach resortu obrony narodowej i polskiej armii.
- Wszystkie systemy i informacje, które są przetwarzane przez Siły Zbroje były, są i będą łakomym kąskiem dla różnych grup podmiotów, w tym krajów, które nie są naszymi sojusznikami – powiedział. Jak dodał, infrastruktura resortowa została utwardzona, wyposażona m.in. wieloskładnikowe uwierzytelnianie, stale jest też monitorowana przez zespoły CSIRT. Jest to o tyle istotne, że w wyniku pandemii wielu pracowników, w tym z resoru obrony narodowej, zostało skierowanych do wykonywania pracy w systemie zdalnym. Dane resortowe są nieustannie chronione w systemach niejawnych - certyfikowanych i akredytowanych - a pracownicy korzystający z rozwiązań zdalnych są wyposażeni w odpowiednio skonfigurowany i monitorowany sprzęt.
"Żadna ustawa czy doktryna nie podniosą poziomu bezpieczeństwa, bo cyberbezpieczeństwo to nie jest stan zastany. Nad elementami zapewniającymi bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni pracuje się w trybie ciągłym" – podkreślił Dyrektor NCBC.
"Poprawa poziomu bezpieczeństwa osiągana jest poprzez nieustanną pracę: zespoły odpowiedzialne za monitorowanie sieci resortu obrony narodowej i reagowanie na incydenty stale zwiększają swoje kompetencje, poprawiają sposób i tempo wymiany informacji. Większe bezpieczeństwo naszych sieci teleinformatycznych osiągamy m.in. przez zwiększanie kosztów związanych z atakiem na naszą infrastrukturę, a znacząco przyczynia się do tego współpraca między CSIRT-ami i poprawa wymiany informacji między nimi." - powiedział generał.
Kluczem do zapewnienia bezpieczeństwa w sieci jest też wysoko wykwalifikowana kadra. Bardzo istotną rzeczą, jeżeli chodzi o kadry jest umiejętność ich utrzymania, a to kwestia nie tylko pieniędzy, ale i ciekawej pracy oraz możliwości rozwoju. Pracownicy NCBC mają kontakt z faktycznym przeciwnikiem, a co może być ciekawszego dla osoby , która zajmuje się cyberbezpieczeństwem, niż to, że uczestniczy w rzeczywistych konfrontacjach i wychodzi z nich zwycięsko? Dodatkowo, możliwość pracy z polską flagą na ramieniu jest nie do przecenienia. – podsumowuje Dyrektor NCBC.
AK/Informacja prasowa Cyber.mil.pl

Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany