Polityka i prawo
Firmy technologiczne niczym totalitarne, monopartyjne reżimy. Tajemnicze spotkanie Trump-Zuckerberg
Tajemnicze spotkanie Trump - Zuckerberg. Szef Facebooka w tajemnicy spotkał się z amerykańskim prezydentem krótko po zapowiedzi platformy, że nie obejmie reklam politycznych programem weryfikacji prezentowanych w nich treści - podała stacja NBC News.
W spotkaniu miał również brać udział konserwatywny prezes firmy cyberwywiadowczej Palantir Peter Thiel, który jest także członkiem rady nadzorczej Facebooka.
Zdaniem Thiela platformy technologiczne działają jak "totalitarne lub niemalże totalitarne, monopartyjne reżimy". Biznesmen wskazał ponadto, że przypadki blokowania kont Republikanów w serwisach społecznościowych były "intencjonalnym aktem sabotażu politycznego" ze strony ich operatorów.
Według stacji NBC News spotkanie odbyło się w Białym Domu w połowie października, kiedy Mark Zuckerberg pojawił się w Waszyngtonie aby wystąpić przed Kongresem USA ws. kontrowersyjnej kryptowaluty Libra projektowanej przez Facebooka, która ma wyjść na rynek w przyszłym roku.
Dziennikarze telewizji wskazują, że wówczas gorąco dyskutowana w mediach była kwestia rozluźnienia zasad dotyczących weryfikacji treści w reklamach politycznych, o której zadecydował Facebook. Kilka dni później koncern zapowiedział, że sprzyjająca prezydentowi Trumpowi strona Breitbart będzie jednym z partnerów internetowego giganta w formowaniu sekcji Facebook News mającej serwować odbiorcom aktualności.
Media podkreślają, że dokładna tematyka rozmów na spotkaniu Trumpa z Thielem i Zuckerbergiem nie jest znana. NBC odnotowuje jednak, że było to drugie w ciągu zaledwie miesiąca spotkanie prezydenta USA z prezesem Facebooka. Do pierwszego miało dojść 19 września.
Biały Dom odmówił NBC odniesienia się do tej sprawy, rzecznik Facebooka natomiast przedstawił spotkanie prezesa firmy z prezydentem i szefem Palantira jako rutynowe, kwitując pytania stacji stwierdzeniem, iż "to normalne dla szefa znaczącej amerykańskiej firmy, że Mark przyjął zaproszenie na kolację z Prezydentem i Pierwszą Damą w Białym Domu".
Czytaj też: Google przestaje targetować reklamy polityczne