Reklama

Polityka i prawo

Fact-checkerzy Facebooka powiązani ze skrajną prawicą? Kontrowersyjny partner koncernu

Fot. Book Catalog/flickr
Fot. Book Catalog/flickr

Facebook zatrudnił na Ukrainie grupę fact-checkerów „StopFake”, której podstawowym zadaniem była identyfikacja rosyjskiej dezinformacji i jej oznaczanie w ramach platformy. Krytycy wskazują jednak, że organizacja jest powiązana ze skrajną prawicą i nie kieruje się obiektywizmem w swoich działaniach. 

W kwietniu Facebook podjął współpracę z fact-checkerami, w tym z niewielką ukraińską grupą o nazwie StopFake. Celem organizacji jest moderacja treści w serwisie, w tym ujawnianie i oznaczanie rosyjskiej dezinformacji oraz innych fałszywych treści publikowanych na ukraińskich stronach Facebooka.

Ze strony StopFake wynika, że organizacja jak dotąd przeprowadziła fact-checking około 200 wpisów i artykułów opublikowanych na Facebooku. Wiele z nich dotyczyło nie polityki, a np. pandemii Covid-19. Część poddanych weryfikacji treści traktowało o tożsamości ukraińskiej, w tym wpisów sugerujących, że Ukraińcy to tak naprawdę Rosjanie.

Zidentyfikowane jako nieprawdziwe posty nie są usuwane, ale flagowywane, Facebook redukuje też ich widoczność w serwisie. Jeśli użytkownik będzie chciał przesłać dalej taki post, wyświetli mu się informacja, że materiał został zidentyfikowany jako fake news. Jeśli internauta kliknie w funkcję "opublikuj mimo to", artykuł lub wpis zostaną wyświetlone na szaro z napisem "Fałszywa informacja: Zweryfikowana przez niezależnych fact-checkerow" i linkiem odsyłającym do strony StopFake.

Tymczasem w ostatnich tygodniach StopFake zaczął borykać się z oskarżeniami o powiązania z ukraińską skrajną prawicą i subiektywizm w moderacji treści. Jeszcze w lipcu ukraiński portal newsowy Zaborona opublikował artykuł zawierający zdjęcia ze spotkania prominentnego członka StopFake z ukraińskimi nacjonalistami, w tym liderem zespołu muzycznego znanego z utworów podważających Holokaust.

Grupa StopFake zaprzeczyła, jakoby miała powiązania z organizacjami skrajnie prawicowymi oraz zapewniła, że w moderacji treści kieruje się obiektywizmem. Redaktor naczelny StopFake Jewhen Fedczenko zapowiedział, że organizacja zamierza wytoczyć proces w obronie swojej reputacji.

Facebook w pisemnym oświadczeniu poinformował, że jak wszystkie inne tego typu organizacje podejmujące współpracę z koncernem, grupa musiała podpisać zobowiązanie dotyczące zachowania bezstronności i obiektywizmu przy moderacji treści.

Grupa StopFake założona została w 2014 r. przez ukraińskich studentów i wykładowców dziennikarstwa. Jej celem była walka z rosyjską dezinformacją oraz promowanie społeczeństwa obywatelskiego w kraju.

Po zarzutach dotyczących tego, że Facebook nie poradził sobie z dezinformacją podczas kampanii prezydenckiej w USA w 2016 r., koncern Marka Zuckerberga postanowił zintensyfikować działania i powołał program współpracy z zewnętrznymi agencjami fact-checkingowymi. Jak dotąd bierze w nim udział 50 organizacji - w tym międzynarodowe firmy medialne, jak francuska agencja prasowa AFP i agencja Reutera - które weryfikują treści publikowane w 40 językach.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama