Reklama

Polityka i prawo

Dlaczego Facebook usunął stronę Janusza Korwin-Mikkego?

fot. Piotr Drabik / Wikimedia Commons / CC BY 2.0
fot. Piotr Drabik / Wikimedia Commons / CC BY 2.0

„Mamy absolutnie zerową tolerancję dla szkodliwych treści na Facebooku” – stwierdziła Angie Gifford, dyrektor Facebooka na Europę Centralną w odpowiedzi na pytanie, dlaczego serwis zablokował dostęp Januszowi Korwin-Mikke do jego strony.

W listopadzie br. strona Janusza Korwin-Mikkego została usunięta z Facebooka na czas nieokreślony. Prawicowy polityk cieszył się na serwisie sporym gronem odbiorców – jego profil obserwowało blisko 780 tysięcy osób, w czym wyprzedzał np. Andrzeja Dudę czy Szymona Hołownię. 

Usunięcie z platformy prominentnego polityka wywołało niemałe zmieszanie i doprowadziło nawet do utworzenia specjalnego wydarzenia na platformie „Przywrócić stronę Korwin-Mikkego na Facebooku!", które miało stanowić formę nacisku użytkowników na władze serwisu.

„Nie mogliśmy postąpić inaczej” – stwierdziła w wywiadzie dla Money.pl Angie Gifford, dyrektor Facebooka na Europę Centralną zapytana o sprawę polskiego polityka. „Oczywiście, z punktu widzenia naszych platform ważne jest, aby użytkownicy mogli korzystać z wolności słowa. Z drugiej strony, chcemy mieć pewność, że osoby korzystające z Facebooka czują się bezpiecznie, a więc musimy zachować równowagę pomiędzy tymi dwiema wartościami i wiele kryteriów ma tutaj znaczenie” – dodała w wywiadzie. 

Gifford stwierdziła również, że w wypadku sprawy Korwina-Mikke chodziło o nagminne publikowanie treści naruszających standardy społeczności. „Musimy ich przestrzegać, dlatego konieczna była nasza reakcja i usunięcie tego, co narusza te zasady. Nie mogliśmy postąpić inaczej” – dodała dyrektor Facebooka, kończąc wątek usunięcia strony polskiego polityka dla polskiego serwisu.   

Strona Janusza Korwin-Mikke została usunięta w 12 listopada. Polityk za pośrednictwem innego medium – Twittera – skomentował tą sprawę określając w swoim stylu, że „Z kompletnie niezrozumiałych powodów Faszyści&Bolszewicy usunęli mi stronę”.

Wiceprezes Partii KORWiN – Konrad Berkowicz – za pomocą swojego fanpage zaapelował o przywrócenie strony wskazując, że „Facebook ma oczywiście do cenzury prawo - a my mamy prawo stosować nacisk konsumencki i wyrażać na temat tej decyzji swoje zdanie!”.

image
Do kupienia w sklepie Defence24.pl

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama