Reklama

Polityka i prawo

Cyfryzacja lekiem na problemy z kreatywnym myśleniem i kooperacją polskich uczniów?

fot. Ervz Tia / pexels
fot. Ervz Tia / pexels

Polskim uczniom brakuje kompetencji związanych z kreatywnym myśleniem i kooperacją jednak lekiem na problemy dzieci może być cyfryzacja - twierdzi NIK w najnowszym raporcie „Szkoła dla innowatora”. Monitoring wizyjny, ochrona przed cyberatakami, automatyzacja procesów administracyjnych, a także interaktywne tablice, aplikacje i rozwiązania z zakresu wirtualnej rzeczywistości - tak według ekspertów będzie wyglądać przyszłość placówek edukacyjnych.

Już ponad 80 proc. dzieci w wieku od 7 do 15 lat ma telefon komórkowy, a odsetek ten wzrasta wraz z wiekiem - wynika z badania UKE z 2019 r. W przypadku dzieci w wieku 7-9 lat jest to 63,6 proc., 10-12 lat – 91,7 proc., a wieku 13-15 lat telefon ma już praktycznie każde dziecko.

Tymczasem raport NIK "Szkoła dla innowatora" z 2019 r. stwierdza, że polskim uczniom brakuje kompetencji związanych z kreatywnym myśleniem i kooperacją. Cyfryzacja może być dla szkół szansą na rozwinięcie tych umiejętności wśród dzieci i młodzieży. Eksperci uważają, że pomogą w tym interaktywne tablice, aplikacje czy rozwiązania z zakresu wirtualnej rzeczywistości. Zgodnie z raportem NIK potencjał jest w tym zakresie duży, a 45 proc. ankietowanych dydaktyków uznało szkołę za miejsce przyjazne wdrażaniu innowacji. Podkreślają jednak, że potrzebne są nie tylko pojedyncze urządzenia, ale systemowe rozwiązanie wprowadzające szkołę w erę cyfryzacji.

Placówki edukacyjne przyszłości będą też wykorzystywać technologie, by zadbać o bezpieczeństwo uczniów. Sytuacje związane z przemocą czy kradzieżami zdarzają się w szkołach coraz częściej. Badania wykazują, że na poziom i poczucie bezpieczeństwa wśród uczniów oraz pracowników pozytywnie wpływa m.in. monitoring wizyjny. W niedalekiej przyszłości systemy te mają wykorzystywać sztuczną inteligencję, która pozwoli nie tylko monitorować, ale także rozpoznawać i analizować problemy w czasie rzeczywistym.

Jak podkreślił Piotr Bettin z Konica Minolta, inteligentne systemy wideo nie tylko zapewnią bezpieczeństwo i umożliwią szybkie reagowanie na sytuacje kryzysowe, ale również będą mogły ostrzegać o pożarach, wandalizmie czy przemocy, a "w poważniejszych sytuacjach prześlą alarm bezpośrednio do odpowiednich służb". Zapewnił, że technologia anonimizacji obrazu pozwoli na ich stosowane "także w świetle obowiązujących przepisów RODO".

Coraz większym wyzwaniem dla szkół będzie bezpieczeństwo wrażliwych danych uczniów, pracowników i rodziców, które przechowuje się na wielu nieodpowiednio zabezpieczonych platformach. Np. według danych brytyjskiego Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) i Londyńskiej Sieci Edukacyjnej (LGfL) już jedna na pięć placówek została dotknięta cyberatakiem, a w wielu przypadkach ich dyrektorzy mogą nawet o tym nie wiedzieć. Tylko 49 proc. biorących udział w badaniu szkół oceniało, że są właściwie przygotowane na takie zdarzenia.

Postęp technologiczny zmieni również pracę samych nauczycieli, obecnie wiele czasu poświęcających pracy papierkowej. Aby umożliwić im spędzanie większej ilości czasu z uczniami, konieczna jest automatyzacja i uproszczenie procesów administracyjnych. Według ekspertów nowoczesne systemy elektronicznego obiegu dokumentów powinny zastąpić ręczne wprowadzanie informacji do systemu.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama