Polityka i prawo
Chiny regulują rozpoznawanie twarzy. Kolejna istotna legislacja
Chiny regulują użycie technologii rozpoznawania twarzy. W opublikowanym w tym tygodniu projekcie pozostawiono dużo wyjątków dla użycia kontrowersyjnych narzędzi dla bezpieczeństwa narodowego, jednak ograniczenia i tak mają znaczący wymiar.
Za regulacje sztucznej inteligencji odpowiedzialna jest Chińska Administracja Cyberprzestrzeni (CAC) - regulator internetu w Państwie Środka.
Z opublikowanych wcześniej w tym tygodniu propozycji regulacji wynika, że użycie technologii rozpoznawania twarzy ma być ograniczone do przypadków, kiedy jest to uzasadnione np. interesem bezpieczeństwa narodowego lub innym, jasno określonym zastosowaniem z dostatecznym uzasadnieniem.
Nowe prawo, nad którym obecnie pracuje CAC, zakazuje użycia narzędzi rozpoznawania twarzy do celów takich, jak: identyfikowanie przynależności etnicznej lub rasowej, religijnej lub stan zdrowia. Te zastrzeżenia mają obowiązywać do momentu, aż zastosowanie technologii rozpoznawania twarzy nie zostanie potwierdzone przy nich naukowo lub aż jednostka, której dotyczy, nie wyrazi na to zgody. Oczywiście zastosowanie znajduje wyjątek w przypadku uzasadnienia z bezpieczeństwa narodowego.
Okcydentalizacja norm
To okcydentalizacja norm - sytuacja, w której chińskie prawo upodobnia się do regulacji stosowanych na Zachodzie, w tym tych proponowanych przez Unię Europejską i USA.
Jednocześnie, wyjątki pozwalające na stosowanie inwazyjnych technologii dla bezpieczeństwa narodowego pokazują jasno, że Pekin nie ma zamiaru rezygnować z pozycji technokratycznego mocarstwa - wskazują analitycy cytowani przez „Wall Street Journal".
Na naszych łamach szeroko opisaliśmy już kwestię tego, jak zbudowane są chińskie regulacje sztucznej inteligencji.
Obecnie proponowane przepisy dotyczące rozpoznawania twarzy to kolejne podejście Pekinu do wzięcia w karby sfery cyfrowej - tym razem znów w kontekście technologii, którą w ciągu minionych lat Chiny chętnie wykorzystywały do kontroli nad obywatelami i zarządzania ich zachowaniem.
Warto tu wspomnieć, że Chiny były za to szeroko krytykowane na arenie międzynarodowej, w szczególności w obliczu wykorzystania technologii rozpoznawania twarzy względem muzułmańskiej mniejszości Ujgurów, której prawa człowieka są przez ChRL nieustannie naruszane.
W regionie Sinciang, gdzie mieszczą się m.in. przymusowe obozy pracy i reedukacji dla Ujgurów, narzędzia rozpoznawania twarzy są doskonalone i rozwijane, a muzułmańska mniejszość jest żywym materiałem testowym dla firm oferujących takie produkty.
„WSJ" przypomina także wyniki ankiety opinii publicznej z 2019 r., która wykazała, iż Chińczycy wcale nie są zadowoleni z obecności kamer rozpoznawania twarzy w przestrzeni publicznej, gdyż coraz bardziej boją się o swoje dane osobowe i o bezpieczeństwo tych informacji.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].