Polityka i prawo
Chiński strażnik internetu chce „dobrych relacji” z firmami internetowymi
Chińska Administracja Cyberprzestrzeni, nadzorująca tamtejszą cyberprzestrzeń, chce nawiązania „dobrych relacji” między krajowymi firmami internetowymi a rządem. Dotychczasowe działania natomiast wskazują na coś zgoła innego.
Wiceminister Chińskiej Administracji Cyberprzestrzeni (CAC) Niu Yibing, cytowany przez Reutersa miał stwierdzić, że podmiot „wspiera zdrowy rozwój sektora internetowego” i chce podczas wdrażania przepisów stworzyć „atmosferę przedsiębiorczości”.
Tymczasem przypomnijmy, że pod koniec 2020 roku CAC rozpoczęła batalię z chińskimi gigantami technologicznymi, co nie tylko ustanowiło nowe zasady, ale też wpłynęło na wartość rynkową firm, które musiały się do nich dostosować. W tym roku m.in. z powodu niepewności regulacyjnej Alibaba Group czy Tencent Holdings miały zdecydować się na ograniczenie inwestycji i zwolnienie tysięcy pracowników.
Czytaj też
Potyczki regulatora z chińskimi gigantami
Nowe przepisy, które szczególnie mogły dotknąć chińskie firmy weszły w lutym tego roku i wskazują one, że podmioty posiadające dane ponad miliona użytkowników powinny być poddane przeglądowi bezpieczeństwa, nim akcje firmy zostaną dopuszczone do obrotu za granicą.
Czytaj też
Natomiast Sun Weimin, szef biura koordynacji cyberbezpieczeństwa regulatora miał ocenić, że „agencja nadal wspiera krajowe firmy, które poszukują możliwości zagranicznych notowań”, a przegląd miał tylko zapewnić, że „żadne dane nie zostaną wykorzystane przez zagraniczne rządy”.
Nadal też prawdopodobnie nie powiedziano ostatniego słowa w sprawie Didi Global, która była przedmiotem śledztwa prowadzonego przez CAC. W ubiegłym miesiącu gigant został też ukarany grzywną rzędu 1,2 mld dolarów za naruszenie zasad bezpieczeństwa danych – przypomina Reuters. Nie wiadomo również, kiedy i czy w ogóle jego aplikacje będą mogły wrócić do sklepów oraz kiedy będzie możliwa rejestracja nowych użytkowników.
Czytaj też
Sun Weimin miał stwierdzić, że chiński regulator będzie karał każde zachowania, które „zagrażają bezpieczeństwu narodowemu lub bezpieczeństwu danych”.
/NB
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany