Reklama

Polityka i prawo

Blokada TikToka przyczyną wzrostu popularności usług VPN?

Fot. Madskip/Pixabay
Fot. Madskip/Pixabay

Zainteresowanie usługami wirtualnej sieci prywatnej (VPN) rośnie w skali globalnej. Jedną z możliwych przyczyn jest obawa o wprowadzenie blokady TikToka, która jest rozważana przez różne państwa. Większość użytkowników nie zamierza korzystać z konkurencyjnych produktów. 

Strona jednej z usług tego rodzaju - ExpressVPN - w tygodniu, kiedy rząd USA zapowiedział możliwość wprowadzenia blokady TikToka na terenie całego kraju, odnotowała 10-proc. wzrost ruchu w stosunku do poprzednich siedmiu dni. Podobne trendy zaobserwowano w Japonii (19-proc. wzrost) oraz Australii (41-proc.). Rządy tych krajów również deklarowały, że rozważają możliwość zablokowania dostępu do chińskiej aplikacji. Po wdrożeniu blokady TikToka w Indiach ExpressVPN odnotował wzrost ruchu na swojej stronie o 22-proc. w stosunku do tygodnia poprzedzającego decyzję rządu premiera Narendry Modiego. W Hongkongu, z którego chińska platforma wycofała się samodzielnie, zainteresowanie usługami VPN wzrosło według danych ExpressVPN o 10-proc.

Serwis Tech Crunch wskazuje, że usługi tego rodzaju od dawna wykorzystywane są nie tylko do ochrony prywatności w sieci, ale również do obchodzenia rządowej cenzury i innych form ograniczeń w internecie nakładanych przez administrację poszczególnych krajów. Rządy ze swojej strony mogą utrudniać obywatelom dostęp do VPN poprzez ich blokowanie w krajowych wersjach oficjalnych sklepów z oprogramowaniem na smartfony (np. Google Play czy App Store), a także delegalizując korzystanie z wirtualnych sieci prywatnych. W niektórych krajach złamanie tego rodzaju przepisów zagrożone jest karą grzywny lub więzienia dla użytkowników i usługodawców oferujących niedozwolone narzędzia.

W ankiecie internetowej przeprowadzonej przez firmę TruePublic 88 proc. spośród 10 tys. objętych badaniem użytkowników TikToka ze Stanów Zjednocznych zadeklarowało, że nie chce porzucać swojej ulubionej aplikacji na rzecz konkurencyjnych, oferujących podobne możliwości i funkcje programów, takich jak oddany do użytku w ubiegłym tygodniu Instagram Reels od Facebooka czy Triller. 83 proc. respondentów nie przejmuje się możliwym dostępem chińskiego rządu do danych użytkowników TikToka - ich zdaniem argument ten to za mało, aby zakazać korzystania z aplikacji w USA.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama