Polityka i prawo
Biały Dom: sąd powinien odrzucić skargę firm IT
Według urzędników Białego Domu sąd powinien odrzucić skargę firm technologicznych na rozporządzenie wykonawcze prezydenta USA Donalda Trumpa, które stanowi krok w stronę uregulowania działalności wielkich platform internetowych. O sprawie pisze Reuters.
W maju Trump wydał rozporządzenie wykonawcze ukierunkowane na regulację funkcjonowania platform internetowych, na których często pojawiają się treści krytyczne wobec administracji urzędującego prezydenta USA - przypomina Reuters. Rozporządzenie zostało zaskarżone w czerwcu przez grupę Centrum dla Demokracji i Technologii (Center for Democracy and Technology, CDT), którą finansują koncerny technologiczne takie jak Facebook, Google i Twitter.
W pozwie skarżącym rozporządzenie stwierdzono, że jego treść jest sprzeczna z pierwszą poprawką do Konstytucji USA, która stanowi o wolności słowa. W oparciu o nią wielkie amerykańskie platformy internetowe nie ponoszą odpowiedzialności za treści zamieszczane przez użytkowników. Zdaniem CDT rozporządzenie wykonawcze Trumpa wywoła "mrożący" efekt względem wolności wypowiedzi w internecie, a także ograniczy prawo Amerykanów do swobodnego wyrażania swoich przekonań w mediach społecznościowych.
Prezydenccy urzędnicy odpierają te zarzuty i twierdzą, że wydane przez Trumpa rozporządzenie nakłada nowe obowiązki wyłącznie na instytucje rządowe, nie zaś na firmy prywatne, do których należą platformy. W treści pisma skierowanego przez amerykański departament sprawiedliwości do sądu w Kolumbii, które cytuje Reuters czytamy, iż "(rozporządzenie) wskazuje na konieczność rozpatrywania spraw oskarżeń platform społecznościowych o brak neutralności politycznej w moderacji treści przez odpowiednie organy".
Reprezentująca CDT prawniczka Avery Gardiner oceniła rozporządzenie wykonawcze Trumpa jako niekonstytucyjne. "Zamiast rzeczywiście odnieść się do meritum problemów, administracja prezydenta ucieka się do manewrów prawnych" - skomentowała pismo ministerstwa sprawiedliwości w rozmowie z Reutersem.
Resort nie odpowiedział na pytania agencji związane ze sprawą.