Reklama

Polityka i prawo

Akt o usługach cyfrowych: stanowisko KPRM

fot. Mielon / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0
fot. Mielon / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0

Rząd przyjął stanowisko względem unijnego rozporządzenia „Akt o usługach cyfrowych (DSA)”. „Nasz priorytet to zagwarantowanie w przepisach UE jasnych kryteriów usuwania treści z internetu oraz zapewnienie efektywnej ścieżki odwoławczej w przypadku zablokowania użytkowników i ich publikacji” - wskazuje KPRM w komunikacie.

12 kwietnia 2021 r. na forum Komitetu do Spraw Europejskich zostało przyjęte Stanowisko rządu RP do DSA. Jak wskazuje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, w przedstawionym projekcie "Aktu o usługach cyfrowych" zawartych zostało wiele polskich propozycji, zgłoszonych w trakcie konsultacji publicznych, które Komisja Europejska prowadziła w 2020 r. "Jesteśmy usatysfakcjonowani tym faktem. Jednocześnie uważamy, że rozporządzenie może być jeszcze lepsze. Dlatego w trakcie negocjacji nad DSA chcemy zwrócić uwagę na elementy, które wymagają uzupełnienia lub zmian" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie gov.pl.

"W naszym podejściu wychodzimy z założenia, że w internecie najważniejszy jest użytkownik i ochrona jego praw" - wskazuje KPRM. "Dlatego postulujemy gwarancję jasnych kryteriów usuwania treści z internetu oraz efektywnej ścieżki odwoławczej w przypadku zablokowania użytkowników i ich treści. Bardzo duże platformy internetowe, a konkretnie serwisy społecznościowe, ze względu na swój zasięg, pełnią centralną, systemową rolę w prowadzeniu debaty publicznej. Dlatego chcemy wzmocnienia pozycji użytkownika względem nich" - wskazano w komunikacie stanowisko polskiego rządu. "Uważamy, że DSA powinien zapewnić mniejszym podmiotom możliwość rozwoju działalności w ramach jednolitego rynku wewnętrznego. Dlatego też popieramy zasadę proporcjonalności i stopniowanie nakładanych obowiązków w zależności od typu i wielkości dostawców" - dodano.

Wszystkie podmioty muszą przestrzegać określonych wymagań, jednak największe obowiązki powinny spoczywać na bardzo dużych platformach internetowych. Warto zauważyć, że wiele z postulatów Polski zostało uwzględnionych w procesie pracy nad DSA na forum EU – dodaje.

Krzysztof Szubert, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. Europejskiej Polityki Cyfrowej

Przepisy powinny także wprowadzać przejrzystość zasad: to co jest niedozwolone offline powinno być niedozwolone online - wskazuje KPRM. 

W komunikacie zaprezentowano również kluczowe postulaty polskiego rządu, które w jego opinii powinny zostać wprowadzone do projektu DSA. 

W pierwszej kolejności rząd chce zwiększenia kompetencji dla regulatorów krajowych (koordynatorów ds. usług cyfrowych), tak aby zapewnić odpowiedni nadzór nad działalnością platform internetowych. "W tym aspekcie istotne jest zapewnienie efektywnej współpracy między regulatorami z poszczególnych państw w zakresie postępowań dotyczących skarg użytkowników wobec dostawców usług.  Chodzi o to, by zapewnić koordynatorom krajowym realny wpływ na postępowania dotyczące skarg użytkowników wobec dostawców usług, którzy mają siedzibę na terytorium innego państwa członkowskiego UE i zgodnie z zasadą państwa pochodzenia podlegają jego jurysdykcji, chociaż świadczą swoje usługi także na terytoriach innych państw członkowskich" - wskazuje KPRM.

Drugim postulatem jest wskazanie, że "zarządzanie treścią przez duże platformy powinno uwzględniać w jak największym stopniu kontekst społeczno-kulturowy kraju użytkownika". W ramach objaśnienia tego postulatu wskazanego w komunikacie czytamy: "zgodnie z projektem DSA platformy będą miały swobodę wyboru treści tolerowanych w ramach świadczonych przez siebie usług. Biorąc pod uwagę znaczenie dużych serwisów społecznościowych dla debaty publicznej, takie oddanie pola dużym platformom do ustalania jakie wypowiedzi są dopuszczalne, nie daje w rzeczywistości gwarancji swobody wypowiedzi. Platforma powinna mieć prawo odwołania się do krajowego sądu w przypadku wystąpienia sporu. Aby spór mógł być prowadzony powinna istnieć możliwość zobowiązania bardzo dużej platformy, oferującej usługę portalu społecznościowego, do ustanowienia przedstawiciela krajowego czy też oddziału krajowego w sensie prawnym. Użytkownik musi mieć prawo do szybkiej ścieżki sądowej, to znaczy odwołania się od decyzji platformy bezpośrednio do krajowego sądu, w kraju w którym mieszka lub przebywa na stałe. Prawo to nie może być uzależnione od skorzystania z wewnętrznego mechanizmu rozpatrywania skarg użytkowników. Nie powinno być także w żaden sposób wyłączone przez regulaminy świadczenia usług przyjmowane przez platformy. Internauta musi mieć też prawo do środka tymczasowego jeszcze przed wydaniem ostatecznego wyroku".

KPRM wskazuje również, że regulaminy świadczenia usługi powinny być publikowane w zrozumiały, czytelny i przyjazny użytkownikowi sposób. "Bardzo duże platformy powinny publikować warunki świadczenia przez nich usług w językach urzędowych państw UE, do których kierują one swoją usługę i zapewnić możliwość komunikowania się użytkowników z usługodawcą w języku lub językach urzędowych państw, w których mieszkają" - czytamy.

Resort wskazuje również, że w przypadku decyzji o usunięciu treści czy zawieszeniu konta użytkownik musi otrzymać pełną informację, dlaczego zamieszczona przez niego treść, zdaniem platformy, jest niezgodna z regulaminem lub jest nielegalna. W uzasadnieniu tego postulatu KPRM wskazuje, że "platformy internetowe muszą także zapewnić przejrzystą, elastyczną i przyjazną ścieżkę odwoławczą od decyzji o zablokowaniu treści czy zablokowaniu konta. Użytkownik powinien mieć prawo zażądać rozpatrzenia/weryfikacji jego sprawy przez człowieka – tak, by decyzje nie były podjęte tylko w oparciu o systemy zautomatyzowane".

"Duże platformy internetowe powinny podjąć większy wysiłek na rzecz zwalczania szkodliwych treści, w tym dezinformacji" - wskazuje Kancelaria w komunikacie. Jak wskazano dalej: "chcemy, aby Komisja Europejska była skuteczniejsza i miała większą rolę w wypracowywaniu z platformami internetowymi konkretnych rozwiązań w postaci kodeksów postępowania odnoszących się m.in. do zwalczania treści szkodliwych online. Wdrażanie kodeksów powinno podlegać nadzorowi publicznemu oraz konsultacjom z państwami członkowskimi. Jednocześnie podejmowane działania powinny w należyty sposób gwarantować prawo wolności wypowiedzi i informacji".

"W rozporządzeniu powinno znaleźć się zabezpieczenie, które uniemożliwiałoby wydawanie ogólnoeuropejskich nakazów usuwania treści, jeżeli naruszają one prawo krajowe jedynie części państw członkowskich" - wskazano w ramach szóstego postulatu. KPRM uzasadnia, że "w ramach DSA przewiduje się, że organ z jednego państwa członkowskiego będzie mógł nakazać usunięcie treści wobec pośrednika mającego siedzibę w innym państwie członkowskim. W tym aspekcie w rozporządzeniu powinna zostać zapisana możliwość ograniczenia zasięgu terytorialnego wydanego nakazu usunięcia. Powinna być także możliwość wskazania jasnych dróg odwoławczych dla odbiorcy usługi, którego treść została zablokowana lub usunięta, w wyniku nakazu. Dlatego rząd RP będzie dążył do doprecyzowania przepisów art. 8 DSA. W kontekście DSA należy bowiem zwrócić uwagę, że to co nielegalne w jednym państwie członkowskim może być legalne w innym i powinno to znaleźć odzwierciedlenie w wydawanych nakazach na podstawie art. 8 DSA".

"Rząd RP pozytywnie odbiera obowiązki wskazywane w art. 21 DSA" - wskazuje KPRM. Kancelaria uzasadnia również, że połączenie obowiązku informowania z obowiązkiem natychmiastowego przekazywania wszystkich dostępnych platformie informacji na temat możliwego przestępstwa wpłynie pozytywnie na wykrywalność i zwalczanie przestępczości. W kontekście art. 21 istotne jest przekazywanie przez platformę precyzyjnych danych, dlatego podczas negocjacji rząd RP będzie dążył do wyjaśnienia, jakie kategorie informacji i w jakim zakresie platforma zobowiązana będzie przekazywać organom ścigania lub wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich. Przekazywane dane muszą umożliwiać efektywne zwalczanie przestępczości związanej z nielegalnymi treściami. Niezwykle istotne jest przy tym zagwarantowanie równowagi pomiędzy zapobieganiem i zwalczaniem przestępczości, a prywatnością użytkowników platform internetowych oraz ochroną wolności słowa.

W ramach ostatniego postulatu, Kancelaria wskazuje, że w toku prac nad DSA pożądane będzie wyjaśnienie, jak zagwarantować spójne stosowanie różnych regulacji względem tych samych podmiotów. "Istnieje już bowiem szereg legislacji sektorowych w prawie UE, które regulują działalność dostawców usług w internecie" - przypomina KPRM.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama