Reklama

Polityka i prawo

5 mld kary dla Facebooka za wprowadzanie w błąd użytkowników

Simon / pixabay
Simon / pixabay

Facebook zapłaci grzywnę w wysokości 5 mld dolarów i wprowadzi zmiany w swoim podejściu do prywatności - podała w środę amerykańska Federalna Komisja Handlu (FTC). Ugoda stanowi finał dochodzenia ws. niewłaściwego wykorzystywania i udostępniania danych użytkowników.

FTC w porozumieniu zarzuca firmie Marka Zuckerberga, że jej zasady dotyczące przetwarzania danych wprowadziły w błąd "dziesiątki milionów" osób, które korzystały z narzędzi rozpoznawania twarzy. Facebook miał również naruszyć prawo, nie informując użytkowników na temat wykorzystania do celów marketingu cyfrowego numerów telefonów podanych celem wzmocnienia bezpieczeństwa kont.

Media zwracają uwagę, że to druga co do wysokości grzywna w historii organu. Zdaniem krytyków mimo to jest ona zbyt mała, by realnie wpłynąć na postępowanie koncernu. Ugoda musi jeszcze zostać przez sąd.

W zatwierdzonym przez FTC dokumencie Facebook zobowiązał się do zapłaty 5 mld dolarów grzywny oraz do powołania niezależnej komisji ds. prywatności, która zapobiegałaby sprawowaniu "nieskrępowanej kontroli przez szefa Facebooka Marka Zuckerberga nad decyzjami mającymi wpływ na prywatność użytkowników". Koncern zgodził się również na większy nadzór nad zewnętrznymi aplikacjami, które mogą mieć dostęp do danych osobowych użytkowników tego serwisu.

Ugoda została przyjęta z wynikiem 3:2 głosami przeważających w FTC Republikanów. Zawarciu porozumienia sprzeciwiali się Demokraci, zdaniem których określone w nim warunki są niewystarczające, a kara finansowa - niższa od kwoty, jaką zapewniły koncernowi niezgodne z przepisami praktyki.

Związany z Partią Demokratyczną komisarz Rohit Chopra ocenił, że ugoda daje "całkowity immunitet" kadrze zarządzającej firmy i "nie stanowi realnego ograniczenia dla modelu biznesowego" koncernu, a także "nie rozwiązuje zasadniczych problemów, które doprowadziły do nadużyć". Większość w FTC zgodziła się jednak, że porozumienie "znacząco zmniejsza władzę sprawowaną przez Zuckerberga", czego - zdaniem komisarzy - "do tej pory nie udało się dokonać żadnej instytucji rządowej na całym świecie".

Członkowie FTC podkreślili, że w wyniku ugody Mark Zuckerberg oraz inni przedstawiciele zarządu firmy będą musieli co kwartał podpisywać specjalne certyfikacje potwierdzające zgodność praktyk dot. prywatności w Facebooku z uzgodnieniami z FTC. Poświadczenie nieprawdy miałoby prowadzić do postępowań karnych i cywilnych.

W myśl ugody Facebook nie będzie mógł również pytać użytkowników o hasła do innych usług - na przykład poczty elektronicznej - podczas zakładania konta w serwisie, jak i wykorzystywać numerów telefonów podanych w ramach zwiększania zabezpieczeń do celów reklamowych. Koncern będzie musiał również uzyskiwać zgodę użytkownika na wykorzystanie jego danych zebranych przez wbudowane w serwis elementy technologii rozpoznawania twarzy.

Ugoda została zawarta w związku z postępowaniem przeciwko Facebookowi wszczętym przez FTC w następstwie skandalu firmy analitycznej Cambridge Analytica, która w nieuprawniony sposób pozyskała dane 87 mln użytkowników serwisu. Wyciek naruszał wcześniejsze ustalenia dot. prywatności z 2012 r. 

PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama