Social media
Po zmianach w systemie iOS drożeje reklama na Androidzie
Po wprowadzeniu zmian w systemie iOS 14.5, które pozwalają użytkownikom zablokować możliwość śledzenia ich na potrzeby reklamy, reklamodawcy odpływają w kierunku Androida – razem ze swoimi budżetami.
Po wprowadzeniu zmian w systemie iOS wielu użytkowników systemu operacyjnego na urządzenia Apple’a skorzystało z nowej możliwości zablokowania śledzenia przez aplikacje na potrzeby reklamy ukierunkowanej. Według danych firmy Branch Metrics, na gromadzenie danych w takim modelu, jak to było do tej pory, wyraziło zgodę mniej niż 33 proc. osób korzystających z produktów Apple’a.
W związku z tym - jak podaje w poniedziałek dziennik „Wall Street Journal” - ceny reklam mobilnych na iOS spadają. Natomiast w górę idą tam, gdzie śledzenie użytkowników jest możliwe „na starych zasadach” – w systemie Android.
Reklamodawcy skarżą się, że zmiana w systemie iOS – korzystna z punktu widzenia ochrony prywatności użytkowników urządzeń mobilnych – ograniczyła ich dostęp do szczegółowych danych, które sprawiały, że reklama mobilna działała w sposób efektywny i wydajny.
Według Branch Metrics, z wersji iOS pozwalającej na ograniczenie śledzenia na potrzeby reklamy korzystało w końcu czerwca ponad 70 proc. wszystkich urządzeń Apple’a. Od 1 czerwca do 1 lipca wydatki na reklamę mobilną w systemie iOS spadły o jedną trzecią – wynika z kolei z informacji firmy Tenjin zajmującej się analizą reklamy. W tym samym czasie, według tej spółki, wydatki na reklamę na Androidzie wzrosły o 10 proc.
Niektórzy analitycy oceniają, że ceny reklamy na Androida mogą być obecnie nawet o 30 proc. wyższe, niż na iOS.
Nieoczywiste korzyści dla Facebooka?
Facebook – drugi obok Google’a największy gracz rynku reklamy cyfrowej, był jednym z głównych krytyków zmian w systemie operacyjnym Apple’a.
Prezes tego koncernu, Mark Zuckerberg, w marcu tego roku ocenił, że po zmianach wprowadzonych przez Apple jego firma może „znaleźć się nawet na mocniejszej pozycji”, szczególnie, jeśli przekona więcej podmiotów do np. sprzedaży swoich towarów na platformie Facebooka, a nie tylko do wykorzystywania serwisu jako źródła danych mającego wspierać zewnętrzne procesy sprzedażowe.
Według źródeł „WSJ” w wielu krajach większość użytkowników usług Facebooka to osoby korzystające z systemu Android – również dlatego Facebook może wyjść z tej sytuacji obronną ręką.
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany