Armia i Służby
Nowy brytyjski lotniskowiec podatny na cyberataki?
Najnowocześniejszy lotniskowiec Royal Navy HMS Queen Elizabeth wypłynął w swój pierwszy rejs. 280 metrowa jednostka opuściła stocznię Rosyth w Szkocji, aby rozpocząć pierwsze testy na otwartym morzu. Komputery na pokładzie okrętu mają być wyposażone w Windows XP. Biorąc pod uwagę ostatnie ataki ransomware, korzystające z luki w tym startym systemie operacyjnym, stawia to pod znakiem zapytania bezpieczeństwo pokładowych systemów teleinformatycznych.
Problemów z nowym okrętem było sporo, gdyż, koszty ich budowy były olbrzymie, zaś opóźnienia w dostarczeniu duże. Jednak dziennikarze zaproszeni na pokład zauważyli, że niektóre z jego komputerów nadal działają w archaicznej wersji systemu operacyjnego Microsoft, która została uruchomiona w 2001 roku.
Według serwisu Business Insider, który opisał sprawę, dziennikarze, którzy odbyli rejs na pokładzie Queen Elizabeth w zeszłym tygodniu, widzieli komputerowy monitor z logo Windows XP. Gazeta informuje, że nie jest jasne, czy wszystkie komputery statku korzystają z XP, czy tylko niektóre z nich.
Dziennik „The Times” powołując się na tajne źródło informuje, że prawdopodobnie XP jest używany, ponieważ oprogramowanie okrętu było zamawiane w 2004 roku, kiedy Windows XP był najpopularniejszym systeme. Problem polega jednak na tym, że dziś w 2017 roku jest to oprogramowanie nieaktualne, które nie jest już wspierane przez Microsoft.
Czytaj też: Cyberatak na parlament Wielkiej Brytanii
Brytyjskie serwisy informują, że Windows XP może być używany na brytyjskich lotniskowcach do roku 2026, kiedy zarówno Queen Elizabeth, jak i jej siostrzany statek HMS Prince of Wales przejdą aktualizację systemów.
Zdaniem niektórych brytyjskich mediów istnieje poważne ryzyko, że z powodu przestarzałego oprogramowania, w jakie wyposażono nowe lotniskowce, będą one bardzo narażone na cyberataki, np. takie jak WannaCry, która w maju br. spowodowała m.in. paraliż systemów komputerowych brytyjskiej służby zdrowia NHS.
Wysocy rangą brytyjscy urzędnicy wojskowi stwierdzili jednak, że statek nie jest podatny na ataki cybernetyczne w taki sam sposób jak NHS, ponieważ jego systemy nie są związane z cywilnym internetem. Rzeczniczka Ministerstwa Obrony w oświadczeniu wydanym po pytaniach Business Insider powiedziała: "Chociaż zwykle nie komentujemy konkretnych systemów używanych przez nasze statki i okręty podwodne, informujemy, że mamy absolutne zaufanie do środków cyberbezpieczeństwa, którymi dysponujemy, aby utrzymać bezpieczeństwo naszych największych jednostek marynarki wojennej Royal Navy.