Informacje te znajdujemy w raporcie ClearSky, która zajmuje się cyberbezpieczeństwem. Grupa hakerów Gaza cybergang w zeszłym roku zasłynęła z przesyłania złośliwego oprogramowania do osób zarządzających cybersecurity w organizacjach na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Egiptu oraz Jemenu. Ta zmiana doboru celów może wynikać z rozwoju struktur grupy. Jeszcze do niedawna celem hakerów były ambasady państw na terenach europejskich. Jednak od zeszłego roku grupa chce zdobyć szerszy dostęp do systemów informatycznych na Bliskim Wschodzie.
Widać postęp, jeżeli chodzi o metody stosowane przez Gaza cybergang. Wśród wykorzystywanych form ataku pojawiło się wykorzystanie zaawansowanych metod phishingowych oraz inżynierii socjalnej. Komputer ofiary zostaje np. zainfekowany jednym z wirusów - PoisonIvy lub XtremeRAT. Złośliwe oprogramowanie zaczyna skanowanie całego komputera w poszukiwaniu plików. - Informacje, których wirus szuka to między innymi dokumenty osobiste, dane poufne, certyfikaty, klucze prywatne, nawet elementy wskazujące na przynależność do wojska - czytamy w raporcie Operation DustSky. Twórcy raportu analizując zachowanie grupy hakerów stwierdzają, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że za działaniami tego zespołu stoi Hamas. Wniosek ten w raporcie jest uzasadniony charakterem działań grupy, doborem celów oraz informacjami, jakie chce ona zdobyć.
Przypomnijmy, że Hamas został usunięty przez Sąd Unii Europejskiej w Luksemburgu w grudniu 2014 roku z listy organizacji terrorystycznych. Wyrok z 2014 został uchylony w ubiegłbym roku i tym samym Hamas został przywrócony na listę organizacji terrorystycznych.
Czytaj też: Prawie 300 tysięcy danych kierowców na sprzedaż