Reklama

Strona główna

Giełda NASDAQ została zaatakowana przez hakerów z Korei Północnej?

Fot. bfishadow / flickr / domena publiczna
Fot. bfishadow / flickr / domena publiczna

W poniedziałek 3 lipca w przeddzień Dnia Niepodległości w Stanach Zjednoczonych, kursy akcji niektórych spółek zaczęły gwałtownie spadać. Istnieje poważne podejrzenie, że działo się tak w skutek cyberataku ze strony Korei Północnej, która chciała w ten sposób zademonstrować Stanom Zjednoczonym, że jest w stanie uderzyć w ich system finansowy. 

Już przed godziną 12.30 czasu lokalnego, czyli krótko przed zamknięciem, największa na świecie giełda Nasdaq prezentowała ceny akcji Amazon, Microsoft, Apple oraz kilkunastu innych firm w tej samej cenie: 123,47 USD. W przypadku firm Amazon i Google firmy straciły 87 procent swojej wartości rynkowej.

Jako powód takich zawirowań na giełdzie, Nasdaq podał błędne dane wynikające z działania osób trzecich. Według portalu Wired.co.uk, Nasdaq nie miał innego wyboru, jak przedstawić właśnie takie wytłumaczenie. Informowanie o wszelkiego rodzaju włamaniach lub naruszeniu bezpieczeństwa, mogłoby bowiem spowodować poważny incydent na rynku i potencjalnie stać się przyczyną katastrofy finansowej podobnej w skutkach do kryzysu finansowego z 2008 r.

NASDAQ (z ang. National Association of Securities Dealers Automated Quotations), to giełda papierów wartościowych w Stanach Zjednoczonych, z filiami w Kanadzie, Chinach, Japonii i Dubaju, zarządzana przez NASDAQ OMX Group, nadzorowana przez Financial Industry Regulatory Authority (FINRA). Giełda NASDAQ została uruchomiona 8 lutego 1971 jako pierwszy całkowicie elektroniczny system obrotu papierami wartościowymi na świecie. W pierwszych latach istnienia handlowano głównie akcjami przedsiębiorstw związanych z nowoczesną techniką IT. W 2005 r. na NASDAQ handlowano akcjami ponad połowy amerykańskich spółek akcyjnych.

Czytaj też: Lazarus pochodzi z Korei Północnej? Amerykanie nie mają wątpliwości

Giełda Nasdaq od dawna jest celem operacji prowadzonych przez adwersarzy Stanów Zjednoczonych. Już w 2010 roku pojawiły się pierwsze pogłoski, że systemy komputerowe giełdy mogły być penetrowane przez rosyjski wywiad oraz że niektóre kursy spółek wzbudzają podejrzenia. Śledztwa wykazały, że kilka różnych grup hakerskich działało swobodnie w systemach komputerowych Nasdaq.

Najbardziej podejrzane kraje, które mogłyby stać za tym atakiem to Rosja i Chiny. Część ekspertów wskazuje również na Koreę Północną. Według serwis Wired, już kilka godzin po wystąpieniu błędu na giełdzie i ustaleniu kursów akcji ww. spółek na 123,47 dolarów Korea Północna rozpoczęła test swojego pierwszego międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM), co przyciągnęło uwagę mediów na całym świecie. Korea Północna zagrożona atakami ze strony USA może chcieć w ten sposób, poprze pokazanie swojej zdolności do poważnych cyberataków, zmusić Stany Zjednoczone do zastanowienia się, czy warto zadzierać z reżimem King Dzong Una.

Reklama
Reklama

Komentarze