Reklama

Armia i Służby

Fot. United States Army Cyber Command / wikipedia.org

Cyberprzestrzeń pełnoprawną domeną działań wojennych

Według zastępcy dowódcy amerykańskiego ARCYBER Ronalda Pontiusa, w ciągu 6 lat od powstania jednostki, udało się osiągnąć więcej niż przez ostatnie 20 lat. Jego zdaniem cała armia amerykańska uporała się z kwestia opanowania nowego obszaru bitewnego jakim niewątpliwie jest cyberprzestrzeń.

Pontius podczas wystąpienia na konferencji TechNet Augusta odbywającej się na początku tego miesiąca odniósł się do zmian jakie nastąpiły w kwestii postrzegania przez armię amerykańską całej strefy cyberprzestrzeni. Według niego ostatnie 6 lat intensywnej pracy nad pełnym przygotowaniem oddziałów do nowej roli przyniosło realne korzyści dla działań operacyjnych przeprowadzanych przez wojsko.

– Jeżeli spojrzymy na to co udało się osiągnąć armii podczas ostatnich 6 lat w cyberprzestrzeni, to nie możemy podsumować tych działań jako całkowitego sukcesu. Armia zaadaptowała nowy obszar pola bitwy  – cyberprzestrzeń, jest to pierwsza taka zmiana od 30 lat i przystosowała się do działań już w pierwszym roku – powiedział w swoim wystąpieniu Ronald Pontius

W wystąpieniu Pontius nie zabrakło także porównania obecnie dziejącej się sytuacji do historii armii amerykańskiej, która na początku ubiegłego stulecia rozpoczęła pracę na przystosowaniem do nowego pola działań do działań bojowych. Wtedy chodziło o Siły Powietrzne, które swoją historię w USA rozpoczęły według źródeł historycznych już w 1907 roku. Wtedy też te oddziały miały być pomostem łączącym nowe oddziały z siłami wykorzystywanymi do tej pory, podobnie jak ma to miejsce teraz. Jednak podczas wystąpienia nie pojawiły się tylko wątki historyczne, ale także przewidywania Pontiusa, w którym kierunku może pójść cyberarmia w kolejnych latach.

  • Podczas kolejnych 6 lat ARCYBER będzie wykorzystywać dotychczas osiągnięte możliwości do pełnego wspierania oraz przeprowadzania operacji w warunkach bojowych oraz misji pokojowych. Osoby obecnie działające w ramach oddziałów mogą pojawić się w Fort Gordon, w którym aktualnie działa NSA oraz dowództwo USCYBERCOM.

  • Armia zacznie przeprowadzać szkolenia nie tylko z zakresu cyberbezpieczeństwa ale także pozwalające na ćwiczenia wszystkich sił w środowisku podobnym do tego, w którym cała armia będzie działać. To spowoduję także wzrost finansów, jakie trafią do oddziałów odpowiedzialnych za działa w cyberprzestrzeni – ma to nastąpić już w 2017 roku.

  • Wszystkie dotychczasowe sieci informatyczne działające w ramach struktur innych sił w ciągu najbliższych lat zostaną połączone w jedną sieć zarządzaną przez główne dowództwo sił zbrojnych. Przewidywana jest także modernizacja sieci informatycznych, tak aby bezpieczeństwo sieci pozostawało na jak najwyższym poziomie.

  • Według Pontiusa istnieje szansa na implementację nowych wielowarstwowych mechanizmów autoryzacji, w tym komponentu biometryki, który będzie obecny zarówno podczas operacji wojskowych jak i w budynkach jak np. Fort Gordon. Również zmianom ma ulec bezpieczeństwo urządzeń końcowych, z których korzystają wojskowi. Ma to pozwolić na lepsza i wydajniejsza kontrolę oraz monitoring sytuacji w jakiej działa sieć informatyczna.

  • Nastąpi pełna integracja wszystkich operacji w cyberprzestrzeni w jeden człon, który pozwoli na lepsze zarządzanie oraz dostarczanie informacji do poszczególnych sił wojskowych.

Czytaj też: Cyberarmia USA buduje nową bazę treningową

Reklama

Komentarze

    Reklama